Owacjami na stojąco i bisem zakończył się w piątek w Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie koncert z cyklu "Grandioso". Wieczór zorganizowano z okazji 100-lecia instrumentu perkusyjnego sztabkowego - wibrafonu.
Na scenie złotej sali królowały młodsze od niego marimby wywodzące się z tej samej grupy idiofonów. Jako instrument koncertowy budują swoją pozycję w salach filharmonicznych dopiero od kilkudziesięciu lat.
Ciągle powstają nowe dzieła, wśród nich po raz pierwszy wykonany w Szczecinie przez Katarzynę Myćkę i przeze mnie koncert na dwie marimby i orkiestrę smyczkową polskiej twórczyni - powiedziała Magdalena Kordylasińska-Pękala.
- Myślę, że kompozytorka Anna Ignatowicz-Glińska będzie zadowolona z efektu naszego wykonania. Złota sala na pewno nam pomogła i klimat panujący w Filharmonii. Przede wszystkim fantastyczna publiczność dodała nam skrzydeł - stwierdziła Magdalena Kordylasińska-Pękala.
To repertuar nieznany, ale chętnie wykonywany - dodała Katarzyna Myćka.
- Jestem pełna uznania dla orkiestry, bo to rytmicznie nie jest łatwe i frazowo. Także czapki z głów oraz gratulacje dla dyrygentki Marty Kluczyńskiej, która fantastycznie, suwerennie i bardzo spokojnie poprowadziła niełatwą kompozycję. Koncert został bardzo ciepło przyjęty przez publiczność. Wierzę, że kiedyś uda się melomanom posłuchać transmisji, którą wszystkim Państwu polecam, zwłaszcza tym, którzy nie mogli dzisiaj z nami w tym wydarzeniu uczestniczyć - podsumowała wibrafonistka.
Na program wieczoru złożyły się także "Sinfonietta" Astora Piazzolii i muzyka do komedii Shakespeare’a "Wiele hałasu o nic" op. 11 Ericha Wolfganga Korngolda w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Filharmonii w Szczecinie pod batutą charyzmatycznej Marty Kluczyńskiej, dyrygenta Teatru Wielkiego Opery Narodowej w Warszawie.
Wieczór zbiegł się z premierą płyty pod tytułem "Mieczysław Karłowicz - Poematy symfoniczne vol. 2" wydanej przez Filharmonię w Szczecinie. Muzyka z albumu dostępna jest w serwisach streamingowych oraz w sklepie internetowym Filharmonii w Szczecinie.
Ciągle powstają nowe dzieła, wśród nich po raz pierwszy wykonany w Szczecinie przez Katarzynę Myćkę i przeze mnie koncert na dwie marimby i orkiestrę smyczkową polskiej twórczyni - powiedziała Magdalena Kordylasińska-Pękala.
- Myślę, że kompozytorka Anna Ignatowicz-Glińska będzie zadowolona z efektu naszego wykonania. Złota sala na pewno nam pomogła i klimat panujący w Filharmonii. Przede wszystkim fantastyczna publiczność dodała nam skrzydeł - stwierdziła Magdalena Kordylasińska-Pękala.
To repertuar nieznany, ale chętnie wykonywany - dodała Katarzyna Myćka.
- Jestem pełna uznania dla orkiestry, bo to rytmicznie nie jest łatwe i frazowo. Także czapki z głów oraz gratulacje dla dyrygentki Marty Kluczyńskiej, która fantastycznie, suwerennie i bardzo spokojnie poprowadziła niełatwą kompozycję. Koncert został bardzo ciepło przyjęty przez publiczność. Wierzę, że kiedyś uda się melomanom posłuchać transmisji, którą wszystkim Państwu polecam, zwłaszcza tym, którzy nie mogli dzisiaj z nami w tym wydarzeniu uczestniczyć - podsumowała wibrafonistka.
Na program wieczoru złożyły się także "Sinfonietta" Astora Piazzolii i muzyka do komedii Shakespeare’a "Wiele hałasu o nic" op. 11 Ericha Wolfganga Korngolda w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Filharmonii w Szczecinie pod batutą charyzmatycznej Marty Kluczyńskiej, dyrygenta Teatru Wielkiego Opery Narodowej w Warszawie.
Wieczór zbiegł się z premierą płyty pod tytułem "Mieczysław Karłowicz - Poematy symfoniczne vol. 2" wydanej przez Filharmonię w Szczecinie. Muzyka z albumu dostępna jest w serwisach streamingowych oraz w sklepie internetowym Filharmonii w Szczecinie.