„Oh, życie, kocham Cię życie”, „Jaka róża, taki cierń”, czy „Nie żałuję” - to tylko część utworów z repertuaru mistrzyni piosenki literackiej, które złożą się na recital w Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie.
Edyta Geppert obchodzi Jubileusz 35-lecia pracy na scenie. - To, że jestem tak długo na estradzie, to zasługa moich fanów - powiedziała artystka.
- Koncertuję bardzo dużo. Z tym, że w Szczecinie przerwy są dosyć długie. Po prostu dbam o to, aby się nie naprzykrzać i nie narzucać zbytnio. Ale generalnie nie narzekam na brak zainteresowania ze strony publiczności, bo nie mogę tego powiedzieć o tak zwanych mediach - stwierdziła wokalistka.
Do każdego występu przygotowuję się bardzo starannie - dodała Geppert.
- To, że ja umiem śpiewać, to za mało żeby spotkać się z ludźmi. Ja chcę, żeby to było przeżycie, żeby to było przedstawienie, żeby to ludziom jakoś zapadło w pamięć. Jest to najpiękniejsza forma występowania. I nieważne jest, czy to jest mała czy duża sala. Ważne jest, żeby to miało formę takiego spektaklu - podsumowała Edyta Geppert.
Początek koncertu o godzinie 20.
- Koncertuję bardzo dużo. Z tym, że w Szczecinie przerwy są dosyć długie. Po prostu dbam o to, aby się nie naprzykrzać i nie narzucać zbytnio. Ale generalnie nie narzekam na brak zainteresowania ze strony publiczności, bo nie mogę tego powiedzieć o tak zwanych mediach - stwierdziła wokalistka.
Do każdego występu przygotowuję się bardzo starannie - dodała Geppert.
- To, że ja umiem śpiewać, to za mało żeby spotkać się z ludźmi. Ja chcę, żeby to było przeżycie, żeby to było przedstawienie, żeby to ludziom jakoś zapadło w pamięć. Jest to najpiękniejsza forma występowania. I nieważne jest, czy to jest mała czy duża sala. Ważne jest, żeby to miało formę takiego spektaklu - podsumowała Edyta Geppert.
Początek koncertu o godzinie 20.