„Paryski spleen" - poetycko-muzyczna wędrówka przez miasto, które jest wiecznie żywym źródłem nieustających artystycznych inspiracji. To pierwsza premiera Teatru Polskiego w nowym sezonie, na którą scena przy Swarożyca zaprasza wieczorem.
- To przedstawienie w najwyższym stopniu muzyczne - mówi reżyser spektaklu Adam Opatowicz. - "Paryski spleen" to jest spektakl oparty na pięknych francuskich piosenkach, ale nie tylko. Mamy pewne wątki literackie, które nawiązują do czasów minionych, do belle époque, do fin de siècle, do czasów dekadencji.
To właśnie sto lat temu wszystko się zmieniło. - Przewartościowywał się świat technologicznie, mentalnie, podobnie jak dzisiaj. Artystycznie pojawiały się nowe nurty, wszystko to zmieniało rzeczywistość. A Paryż był takim miastem, w którym jak w soczewce wiele rzeczy się odbijało - dodaje Opatowicz.
Premiera "Paryskiego spleenu" o 19 na Scenie Włoskiej Teatru Polskiego. Wystąpi niemal cały zespół teatru i kilkunastu zaproszonych artystów.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
To właśnie sto lat temu wszystko się zmieniło. - Przewartościowywał się świat technologicznie, mentalnie, podobnie jak dzisiaj. Artystycznie pojawiały się nowe nurty, wszystko to zmieniało rzeczywistość. A Paryż był takim miastem, w którym jak w soczewce wiele rzeczy się odbijało - dodaje Opatowicz.
Premiera "Paryskiego spleenu" o 19 na Scenie Włoskiej Teatru Polskiego. Wystąpi niemal cały zespół teatru i kilkunastu zaproszonych artystów.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin