Radio SzczecinRadio Szczecin » Artykuły sponsorowane
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

W moim życiu od dawna mierzyłem się z dylematem pogodzenia pasji do podróży i odkrywania nowych smaków. Każdą wolną chwilę spędzam na poszukiwaniu nowych tras, miejsc i kultur, które mógłbym poznać. Jednak co w momentach, gdy nie jestem w podróży, a mam nadal ochotę na bogactwo kuchni świata?
Gdy znajomi polecali mi skorzystanie z diety pudełkowej z początku byłem nastawiony sceptycznie. Takie posiłki kojarzyły mi się przede wszystkim ze stylem życia prawdziwych sportowców i wysokimi kosztami. Po ich namowach postanowiłem złożyć zamówienie na kilka dni próbnych. „A nuż się sprawdzi” – pomyślałem, przecież to i tak totalnie niezobowiązujące i zawsze mogę zrezygnować.

Pierwsze wrażenie

Różnorodność diet – to było moje pierwsze miłe zdziwienie. Wybierając odpowiednie menu, mogłem wybierać spośród dziesięciu gotowych diet i aż sześciu, w których dostępny był szeroki wybór posiłków.

Choć na co dzień prowadzę dość aktywny tryb życia – przemieszczam się głównie pieszo lub rowerem – nigdy nie zwracałem szczególnej uwagi na kalorie i makroskładniki w swojej diecie.

Przed wyborem właściwej kaloryczności, skorzystałem więc z kalkulatora kalorii na stronie Kuchni Vikinga. Jest on dostępny po kliknięciu w opcję „dopasuj dietę”, znajdującą się na górze witryny.

Gdy wybrałem swój cel, którym było zdrowe odżywianie i wpisałem we wskazane miejsca kilka informacji o sobie (wzrost, waga, wiek, aktywność fizyczna, płeć), kalkulator kalorii wskazał moje zapotrzebowanie kaloryczne, wynoszące ~2000 kcal.


Jak wygląda proces składania zamówienia i dostawa z perspektywy klienta. Co można poprawić?

Bardzo przydatna przy wyborze posiłków i składaniu zamówień jest możliwość korzystania z mobilnej aplikacji Kuchni Vikinga. Dzięki niej mam podgląd na mój jadłospis i plan dostaw, m.in. korzystając z telefonu podczas przerw w pieszych wycieczkach.

Gdy założyłem konto i wpisałem miasto dostawy, przeszedłem do wyboru diety. Następny etap to wybór dni, w które chciałbym mieć dostarczone paczki z posiłkami. Podczas jednego zamówienie mogę wybrać maksimum dietę na 90 dni do przodu. Wygodny kalendarz w aplikacji wskazuje też dni, w które dostawy nie są realizowane.

Kolejno przechodzę do (szybko się okazało mojej ulubionej sekcji) dodatków. Tam staje przed ciężkim wyborem pomiędzy szejkami, napojami czy deserami od Vikinga. Nie ma znaczenia, na co mam ochotę, bo oferta jest tak bogata, że zawsze na coś się skuszę. Tym bardziej że aktywnie zbieram punkty w programie lojalnościowym, które mogę wymienić m.in. właśnie na dodatki do diety.

Na etapie finalizacji sprawdzam koszyk, wpisuję aktywny kod rabatowy i decyduję o tym, jaką części pokrywam za pomocą punktów lojalnościowych.

Ostatnią fazą jest wybór metody dostawy (pod właściwy adres lub odbiór w punkcie), a także ewentualne uwagi do zamówienia i przejście do dokonania płatności internetowej.


Ze względu na prowadzony przeze mnie tryb życia, połączony z częstymi wyjazdami, niestety do niektórych miejsc nie ma opcji dostawy. Obserwując informacje na stronie widzę jednak, że Kuchnia Vikinga stale poszerza listę obsługiwanych miejscowości (już jest ich ponad 6500). Stąd stale mam podgląd na to, gdzie w razie eskapady mogę zamówić dietę.

Catering od Vikinga dotarł. Moje zadowolenie.

Choć przy odebraniu pierwszego zamówienia miałem obawy o uszkodzenia podczas transportu, szybko zostały one rozwiane.Dostarczone zamówienie były szczelnie zapakowane – zarówno torba, jak i wszystkie posiłki.

Mimo różnych adresów dostaw, nigdy nie wystąpiły też nawet drobne pęknięcia. Składniki poszczególnych posiłków były od siebie oddzielone, co przełożyło się na większe zadowolenie.

Smak i jakość cateringu. Co było nie tak?

Jako zapalony podróżnik, miałem okazję poznać kuchnie świata wielu państw. Nie miałem więc pewności, czy posiłki gotowe, kojarzące mi się z monotonią i mało wyrazistym smakiem, trafią w mój gust.

Również ta niepewność szybko została rozwiana – posiłki były wysokiej jakości, składniki w nich świeże, a smaki wyraziste, oddające charakter każdego z dań.


Bardzo miło zaskoczyły mnie choćby dania kuchni azjatyckiej, takie jak: wołowina w sosie hoisin podana z makaronem ryżowym z warzywami stir fry czy indyk podany na makaronie ryżowym z warzywami w sosie zielonym curry z czarnym sezamem. Nieśmiało powiem, że niewiele brakowało im do oryginałów, jakimi raczyłem się w trakcie moich wojaży!

Minusy? Niedoczytanie przeze mnie wszystkich opisów do końca, dlatego przy pierwszych zamówieniach potrafiłem trafić na składniki, których nie lubię (np. paprykę). Gdy kolejny raz będę składał zamówienia, poświęcę kilka dodatkowych minut na przewertowanie menu raz jeszcze.

Czy warto zamówić dietę pudełkową od Vikinga?

Kuchnia Vikinga jest świetnym wyborem, nie tylko dla osób prowadzących szczególnie aktywny i sportowy tryb życia. Szybko okazało się, że menu może być atrakcyjne również dla pasjonatów podróży i kulinariów z całego świata.

Korzystanie z gotowych i zbilansowanych dań, dostarczanych pod nasze drzwi lub w miejsca, które wybierzemy, pozwala na zyskanie wolnego czasu każdego dnia. Dzięki temu nie muszę przejmować się robieniem codziennych zakupów i przygotowywaniem posiłków. Zaoszczędzony czas poświęcam oczywiście na planowanie kolejnych wycieczek. Także jeżeli jeszcze się zastanawiacie nad wyborem diety – moją opinię już znacie!

Artykuły sponsorowane

12345
  reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty