Prokuratorzy naradzają się czy wszcząć śledztwo w sprawie nielegalnego nagrania ministrów rządu Donalda Tuska i prezesa Narodowego Banku Polskiego - dowiedział się nieoficjalnie portal tvn24.pl.
Dziennikarze tygodnika "Wprost" opisują szczegóły afery podsłuchowej z udziałem najważniejszych polityków Platformy oraz szefa Narodowego Banku Polskiego. Szef MSW rozmawiał z prezesem NBP o dodrukowywaniu pieniędzy i szukał furtek dofinansowania deficytu budżetowego przez NBP po to, by nie dopuścić do wygrania wyborów przez Prawo i Sprawiedliwość. W zamian miał "dostarczyć głowę" ministra finansów Jacka Rostowskiego. Wciąż nie wiadomo, kto nagrał te rozmowy.