Polacy skonstruowali samochód napędzany wodorem. Premier, bo tak nazywa się to nowoczesne auto, został zaprojektowany i stworzony w zaledwie pół roku, przez naukowców i ekspertów z RIOT Technologies, krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej i Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie.
Premiera Premiera odbyła się podczas targów motoryzacyjnych w Krakowie. Auto to dwuosobowy kabriolet, który z wyglądu przypomina samochody typu roadster. Nadwozie pojazdu wygląda futurystycznie, jest bardzo lekkie i ekologiczne, bo wykonane z materiałów kompozytowych. Za jego napęd odpowiadają cztery silniki elektryczne, po jednym na każde koło. W sumie dają one 270 koni mechanicznych mocy. Są one wyposażone w systemy wspomagania ruszania i hamowania. Ponadto umożliwiają sterowanie samochodem przy pomocy smartfona.
Energię Premierowi dostarczają dwie baterie umieszczone w podłodze z przodu i z tyłu pojazdu, a także ogniwo paliwowe, które zamienia wodór na prąd. Specjalnie w tym celu polscy naukowcy stworzyli i opatentowali zbiornik, który mieści w sobie dużo więcej gazu i można go także bardzo szybko zatankować.
Auto nie zanieczyszcza powietrza, podczas jazdy z rur wydechowych wydobywa się zwykła para wodna. Naukowcy podkreślają, że użytkowanie tego pojazdu byłoby o wiele tańsze niż jazda samochodem spalinowym, natomiast jego cena rynkowa nie odbiegałaby znacznie od większości aut w tej klasie.
Na razie projekt samochodu Premier jest daleki od seryjnej produkcji. Konstruktorzy podkreślają za to, że to nie koniec prac nad tym prototypem. W przyszłości Premier miałby m.in. potrafić zawracać w miejscu, a także być w pełni autonomicznym pojazdem i prowadzić się sam.
Energię Premierowi dostarczają dwie baterie umieszczone w podłodze z przodu i z tyłu pojazdu, a także ogniwo paliwowe, które zamienia wodór na prąd. Specjalnie w tym celu polscy naukowcy stworzyli i opatentowali zbiornik, który mieści w sobie dużo więcej gazu i można go także bardzo szybko zatankować.
Auto nie zanieczyszcza powietrza, podczas jazdy z rur wydechowych wydobywa się zwykła para wodna. Naukowcy podkreślają, że użytkowanie tego pojazdu byłoby o wiele tańsze niż jazda samochodem spalinowym, natomiast jego cena rynkowa nie odbiegałaby znacznie od większości aut w tej klasie.
Na razie projekt samochodu Premier jest daleki od seryjnej produkcji. Konstruktorzy podkreślają za to, że to nie koniec prac nad tym prototypem. W przyszłości Premier miałby m.in. potrafić zawracać w miejscu, a także być w pełni autonomicznym pojazdem i prowadzić się sam.