Reforma Organizacji Narodów Zjednoczonych będzie w poniedziałek tematem konferencji w Nowym Jorku. Udział w rozmowach zapowiedział prezydent USA Donald Trump.
- Chodzi o Radę Bezpieczeństwa. Czy jest reprezentatywna, czy ta piątka stałych członków Rady to są reprezentatywne państwa dla całej wspólnoty międzynarodowej, czy nie powinno się rozszerzyć o duże kraje reprezentujące kilka kontynentów, które do tego aspirują? - wyjaśnia szef MSZ. - Niestety piątka blokuje te reformy. Trzeba to jasno powiedzieć. Nie ma tu żadnej tajemnicy.
Jakiekolwiek reformy może rozpocząć przewodniczący ONZ. Weźmie on udział w poniedziałkowym spotkaniu. Ewentualne zmiany w statusie organizacji poparło już 120 państw. Jej działalność od dawna krytykuje prezydent USA Donald Trump. Uważa on ONZ za nieefektywną w działaniu i drogą w utrzymaniu.