W sobotę w Genui odbędzie się państwowy pogrzeb ofiar wtorkowej katastrofy budowlanej.
Ekipy ratownicze piątkowej nocy odkopały samochód przygnieciony zawalonym filarem wiaduktu. W środku były ciała włoskiej rodziny: rodziców i 9-letniej córki.
We Włoszech sobota jest dniem żałoby narodowej. W uroczystościach pogrzebowych weźmie udział prezydent Sergio Mattarella. Nabożeństwu będzie przewodniczyć arcybiskup Genui kardynał Angelo Bagnasco. W piątek hierarcha apelował do mieszkańców o solidarność:
- Powinniśmy się do siebie zbliżyć, wydobyć to, co mamy w sobie najlepszego. Potrzebujemy więcej jedności, wzajemnej sympatii. Powinniśmy mieć poczucie, że jesteśmy rodziną - mówił.
Jednak część rodzin ofiar nie weźmie udziału w ceremonii. Wyjaśniają, że nie życzą sobie pogrzebu-farsy z udziałem władz, ponieważ to władze ponoszą część odpowiedzialności za katastrofę. Uważają, że tragedia jest haniebnie wykorzystywana do celów politycznych.
Premier Włoch Giuseppe Conte obwinił za katastrofę prywatną firmę, zarządzającą ponad połową włoskich autostrad - „Autostrade per Italia”. Premier poinformował, że rząd wszczął procedury odebrania jej koncesji.
W Rzymie na znak żałoby wieczorem zgaśnie oświetlenie Koloseum.