Uczestnicy antyrządowych protestów w Hongkongu zaatakowali siedzibę chińskiej państwowej Agencji Xinhua. Wzniecono też pożary na stacjach metra.
Policja użyła armatek wodnych i gazów łzawiących. Aresztowano kilkadziesiąt osób.
Protestujący zdemolowali wejście do budynku gdzie mieści się hongkoński oddział państwowej Agencji Xinhua. Powybijano większość szyb. Uczestnicy antyrządowych protestów starali się budować barykady na ulicach centralnej dzielnicy biznesowej. Wzniecono też pożary przy wejściach do kliku stacji metra. Lokalne media informują, że zdemolowano też witryny co najmniej kilku sklepów, w tym dużej sieci amerykańskich kawiarni.
Podczas starć z policją co najmniej kilkanaście osób zostało rannych i wymagało hospitalizacji. Policja przeprowadziła nocne przeszukania w mieszkaniach demonstrantów. Zarekwirowano m.in. koktajle Mołotowa. W sobotę wieczorem czasu lokalnego użyto też policyjnego robota do detonacji materiału, który według policji mógł być bombą domowej roboty.
Protestujący zdemolowali wejście do budynku gdzie mieści się hongkoński oddział państwowej Agencji Xinhua. Powybijano większość szyb. Uczestnicy antyrządowych protestów starali się budować barykady na ulicach centralnej dzielnicy biznesowej. Wzniecono też pożary przy wejściach do kliku stacji metra. Lokalne media informują, że zdemolowano też witryny co najmniej kilku sklepów, w tym dużej sieci amerykańskich kawiarni.
Podczas starć z policją co najmniej kilkanaście osób zostało rannych i wymagało hospitalizacji. Policja przeprowadziła nocne przeszukania w mieszkaniach demonstrantów. Zarekwirowano m.in. koktajle Mołotowa. W sobotę wieczorem czasu lokalnego użyto też policyjnego robota do detonacji materiału, który według policji mógł być bombą domowej roboty.