We wtorek o godzinie 11 odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego na temat Białorusi.
Wyborów na Białorusi nie uznali przywódcy 27 unijnych krajów podczas wideokonferencji w ubiegłym tygodniu. W podobnym tonie utrzymane było też wcześniejsze oświadczenie przewodniczącego Parlamentu Europejskiego i szefów pięciu grup politycznych.
Wtorkowe posiedzenie komisji spraw zagranicznych będzie pierwszą okazją dla europosłów do omówienia sytuacji na Białorusi. Europoseł Jacek Saryusz-Wolski uważa, że reakcja Unii powinna być zdecydowana i że Wspólnota powinna ostrzec także Rosję przed ingerencją.
- Przegraliśmy sprawę europejską w Gruzji, przespaliśmy Mołdawię, byliśmy nieskuteczni w przypadku Ukrainy i jeżeli przegramy kolejną, to można powiedzieć, że tryumfalny marsz ze wschodu w stulecie Bitwy Warszawskiej się potwierdzi - powiedział europoseł.
Według deputowanego, Unia powinna sięgnąć po najcięższe sankcje i zagrozić Rosji wykluczeniem z międzynarodowego systemu rozliczeń finansowych SWIFT. O tym mówiło się już kilka lat temu po aneksji Krymu i agresji na Ukrainę, ale nie było zgody w Unii na tak zwaną finansową "bombą nuklearną".