Białoruski OMON rozpędził wieczorem 18. powyborczą demonstrację opozycji.
Odbywała się ona na centralnym Placu Niepodległości w Mińsku. Demonstranci kolejny raz domagali się odejścia od władzy prezydenta Aleksandra Łukaszenki.
Portal internetowy "Naviny" informuje, że zatrzymano prawdopodobnie kilkadziesiąt osób. Gazeta "Nasz Niwa" pisze, że funkcjonariusze OMON-u zatrzymywali tylko mężczyzn.
Autor publikacji zauważa, że interwencję milicji można było przewidzieć, gdyż transmisję z Placu Niepodległości prowadził rosyjski kanał propagandowy "Russia Today". Podczas interwencji OMON-u zostały zablokowane główne drzwi wejściowe do znajdującego się przy Placu Niepodległości kościoła świętych Szymona i Heleny, gdzie było odprawiane nabożeństwo.
Część uczestników akcji protestu i dziennikarzy schroniło się w świątyni. Wyszli dopiero po około 40 minutach, gdy udało się otworzyć boczne drzwi kościoła.
Portal internetowy "Naviny" informuje, że zatrzymano prawdopodobnie kilkadziesiąt osób. Gazeta "Nasz Niwa" pisze, że funkcjonariusze OMON-u zatrzymywali tylko mężczyzn.
Autor publikacji zauważa, że interwencję milicji można było przewidzieć, gdyż transmisję z Placu Niepodległości prowadził rosyjski kanał propagandowy "Russia Today". Podczas interwencji OMON-u zostały zablokowane główne drzwi wejściowe do znajdującego się przy Placu Niepodległości kościoła świętych Szymona i Heleny, gdzie było odprawiane nabożeństwo.
Część uczestników akcji protestu i dziennikarzy schroniło się w świątyni. Wyszli dopiero po około 40 minutach, gdy udało się otworzyć boczne drzwi kościoła.