Konwój "Solidarności" z pomocą dla strajkujących na Białorusi zostaje w Polsce. Białoruscy celnicy po 20 godzinach odprawy na przejściu granicznym w Bobrownikach zawrócili ciężarówkę na polską stronę.
W transporcie jest prawie 20 ton żywności dla strajkujących Białorusinów. Teraz zgodnie z przepisami, ładunek musi przejść dodatkową kontrolę fitosanitarną w Kuźnicy - poinformował przewodniczący podlaskiej "Solidarności" Józef Mozolewski. Będzie to możliwe dopiero w sobotę ze względu na limit czasu pracy kierowcy.
Józef Mozolewski zapowiedział, że związkowcy będą dalej próbować dostarczyć pomoc, wspierając w ten sposób protestujących na Białorusi. Tego oczekują związki zawodowe w Europie - mówił przewodniczący podlaskiej "Solidarności".
Białoruscy celnicy mieli nie przepuścić ciężarówki ze względu na rzekome braki w dokumentacji. "Solidarność" zapewnia, że dopełniła wszelkich formalności i że był to fałszywy pretekst do zawrócenia transportu. W sprawie jego zatrzymania interweniowało w piątek u władz Białorusi polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Józef Mozolewski zapowiedział, że związkowcy będą dalej próbować dostarczyć pomoc, wspierając w ten sposób protestujących na Białorusi. Tego oczekują związki zawodowe w Europie - mówił przewodniczący podlaskiej "Solidarności".
Białoruscy celnicy mieli nie przepuścić ciężarówki ze względu na rzekome braki w dokumentacji. "Solidarność" zapewnia, że dopełniła wszelkich formalności i że był to fałszywy pretekst do zawrócenia transportu. W sprawie jego zatrzymania interweniowało w piątek u władz Białorusi polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.