Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz

Fot. pixabay.com / Engin_Akyurt (CC0 domena publiczna)
Fot. pixabay.com / Engin_Akyurt (CC0 domena publiczna)
Pełnomocnik Rządu do spraw Praw Człowieka, Marcin Warchoł, wystąpił do brytyjskiego ministra sprawiedliwości o przekazanie do kraju Polaka, będącego w śpiączce.
Zwrócił się też o ponowne podłączenie chorego do aparatury podtrzymującej życie.

Marcin Warchoł przypomniał, że Sąd Okręgowy w Warszawie wyraził zgodę na przetransportowanie chorego do Polski. W tej sytuacji wystąpił do ministra sprawiedliwości Wielkiej Brytanii z wnioskiem o rozpoczęcie procedury wdrożenia w życie orzeczenia polskiego sądu. Zwrócił się też do brytyjskiego ministra zdrowia z wnioskiem o podłączenie Polaka do aparatury podtrzymującej życie.

Obywatel Polski, który od kilkunastu lat mieszka w Anglii, 6 listopada ubiegłego roku doznał zatrzymania pracy serca na co najmniej 45 minut. Na skutek tego - według angielskiego szpitala - doszło do poważnego i trwałego uszkodzenia mózgu. W związku z tym szpital w Plymouth wystąpił do sądu o zgodę na odłączenie aparatury podtrzymującej życie. Zgodzili się na to mieszkający w Anglii żona i dzieci mężczyzny. Przeciwne są temu jednak mieszkające w Polsce jego matka i siostra, a także mieszkające w Anglii druga siostra i siostrzenica.

15 grudnia brytyjski Sąd Opiekuńczy uznał, że w obecnej sytuacji podtrzymywanie życia mężczyzny "nie jest w jego najlepszym interesie" i w związku z tym odłączenie aparatury podtrzymującej życie będzie zgodne z prawem, zaś mężczyźnie należy zapewnić opiekę paliatywną tak, aby do czasu śmierci zachował jak największą godność i jak najmniej cierpiał.

Aparatura podtrzymująca życie była dwukrotnie odłączana - najpierw na dwa, następnie na pięć dni - ale później była znów podłączana w związku z wnioskiem o apelację, którego nie przyjęto, a później w związku z nowymi dowodami przedstawianymi przez tę część rodziny, która walczy o podtrzymywanie życia mężczyzny.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych nadało choremu Polakowi status dyplomaty. Wczoraj warszawski sąd wyraził zgodę na przewiezienie go do Polski. Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska powiedział , że strona polska jest gotowa do przetransportowania chorego do kraju. Pełnomocnik Rządu do spraw Praw Człowieka poinformował, że transport z Wielkiej Brytanii do kraju znajdującego się w śpiączce Polaka może zostać przeprowadzony w ciągu kilku godzin od uzyskania zgody władz brytyjskich.

Oddział Leczenia śpiączki dla Dorosłych "Budzik" w Olsztynie poinformował, że jest gotów przyjąć chorego.
Marcin Warchoł przypomniał, że Sąd Okręgowy w Warszawie wyraził wczoraj zgodę na przetransportowanie chorego do Polski.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska powiedział, że rząd aktywnie stara się o to, by przewieźć Polaka w śpiączce z Wielkiej Brytanii do Polski.
Relacja Arkadiusza Augustyniaka (IAR).

5 komentarzy

Podziwiam sprawność i wytrwałość działań Rządu RP i ogromne zaangażowanie społeczne w obronie naszego rodaka RS, poddawanego w szpitalu w Plymouth okrutnej, powolnej eutanazji przez głodzenie i pozbawienie płynów. Mt25,31-46 #SlawekLivesMatter #RSLivesMatter #AllofUsLivesMatter
Nie wolno uśmiercać chorego w jakimkolwiek stanie. Nie wolno go głodzić i pozbawiać płynów.
Szpital ten, wbrew zapewnieniom odmawia choremu najbardziej elementarnej opieki, jaką jest żywienie i nawadnianie. To skazywanie człowieka na okrutną, powolną eutanazję przez śmierć z odwodnienia i przez zagłodzenie.
To nieludzkie i niepoduszczalne. Żywienie i pojenie chorego NIE JEST uporczywą terapią. Wszelkie zapewnienia szpitala o rzekomym współczuciu i rzekomo pełnej opiece brzmią wręcz absurdalnie i budzą zdumienie i niesmak.
Chorego, to jego da się wyleczyć? Jego mózg umarł, nie potrafi nawet samodzielnie oddychać i nigdy już nie będzie mógł. Dla mnie próba przedłużania tej agonii jedyne co pokazuje to wybitny egoizm ze strony rodziny z Polski. I ostatnia rzecz, tutaj Polska przysyła specjalny śmigłowiec do transportu a w kraju chory na COVID stara się nie umrzeć w karetce bo szpitale nie chcą takich brać na SOR.
Dlaczego nikt nie wyjdzie i nie zaprotestuje, aby ruszyć sprawę P. Sławka. On musi być natychmiast podłączony do aparatury nawadniającej i potem transportowany do Polski. Proszę nagłośnić ta sprawę Polacy zjednoczmy się aby było słychać nasze głosy, inaczej on umrze. Proszę Polonię o zabranie głosu pod szpitalem w Plymouth. I u nas w Polsce pod Ambasadą, ponieważ musimy przydpieszyc podłączenie do aparatury nawadniającej.
Radio Szczecin i inne radia w całej Polsce nadajcie teraz transmisję, że P. Sławek musi być podłączony do aparatury nawadniającej, bo umrze przed tran portem do Polski z odwodnienia. On jest 9 dni bez wody. Nadawajcie audycje w Polsce i za granicą. Możecie uratować życie ludzkie.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty