Rosjanie porwali i wywieźli w nieznanym kierunku burmistrza Chersonia Ihora Kołychajewa - poinformowała o tym jego doradczyni Hałyna Laszewska.
Według wstępnych ustaleń szef miasta został zakuty w kajdanki i wyprowadzony z lokalu, w którym przebywał.
Obrończyni praw człowieka Olha Skrypnyk uważa, że to typowa praktyka stosowana przez Rosjan.
"W okolicy Chersonia, Zaporoża i innych regionach rosyjska armia i funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa porywają wpływowych ludzi - burmistrzów, zastępców burmistrzów, aktywistów, dziennikarzy. Mamy setki takich przypadków. Prowadzimy bazę danych zaginionych lub porwanych, część z nich została uwolniona, część nie. Bardzo często porywają przedstawicieli lokalnych władz, i torturami zmuszają ich do współpracy" - powiedziała Skrypnyk.
Rosyjscy okupanci nadal porywają ludzi na tymczasowo okupowanych przez siebie terytoriach. Mimo rosyjskiej okupacji Chersonia Ihor Kołychajew pozostał w mieście. Zapewniał przy tym, że nie współpracuje z okupantami, lecz dba o życie obywateli.
Obrończyni praw człowieka Olha Skrypnyk uważa, że to typowa praktyka stosowana przez Rosjan.
"W okolicy Chersonia, Zaporoża i innych regionach rosyjska armia i funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa porywają wpływowych ludzi - burmistrzów, zastępców burmistrzów, aktywistów, dziennikarzy. Mamy setki takich przypadków. Prowadzimy bazę danych zaginionych lub porwanych, część z nich została uwolniona, część nie. Bardzo często porywają przedstawicieli lokalnych władz, i torturami zmuszają ich do współpracy" - powiedziała Skrypnyk.
Russian forces detained Kherson Mayor Ihor Kolykhaiev, his location is unknown, says the press service of the Kherson City Council pic.twitter.com/YGZXKC4n9z
— Hromadske Int. (@Hromadske) June 28, 2022
Rosyjscy okupanci nadal porywają ludzi na tymczasowo okupowanych przez siebie terytoriach. Mimo rosyjskiej okupacji Chersonia Ihor Kołychajew pozostał w mieście. Zapewniał przy tym, że nie współpracuje z okupantami, lecz dba o życie obywateli.