Rakieta Artemis I przejdzie trzecią próbę wystrzelenia z florydzkiego przylądka Canaveral we wtorek 27 września - postanowiła Amerykańska Agencja Kosmiczna.
Historyczna misja ma być powrotem człowieka na Księżyc, choć na początku będzie ona bezzałogowa.
70-minutowe okno startowe zostanie otwarte o godzinie 17:37 czasu polskiego, a rakieta Space Launch System i statek kosmiczny już znajdują się na wyrzutni w Kennedy Space Center na Florydzie. Obawy o system huraganowy tworzący się na Karaibach sprawiły, że warunki pogodowe w tej chwili sprzyjają startowi zaledwie w 20 procentach. Obecna ścieżka tropikalnej depresji kieruje jednak burzę na Kubę i Florydę na początku przyszłego tygodnia. Jednak w najbliższych kilkunastu godzinach żywioł przekształci się najprawdopodobniej w huragan 2. lub 3. stopnia w pięciostopniowej skali Saphira-Simpsona. Protokół bezpieczeństwa NASA mówi, że podczas startu nie może występować duże zachmurzenie ani opady, którym mogą towarzyszyć wyładowania atmosferyczne.
Uderzenie piorunów w rakietę nie tylko zagrażają pojazdowi kosmicznemu, ale także bezpieczeństwu publicznemu. W przypadku takiego zagrożenia, NASA z decyzją o odwołaniu startu nie może czekać do ostatniej chwili. Nawet kilka dni zajmuje spuszczenie paliwa ze zbiorników i przeniesienie rakiety do hangaru tak, aby zabezpieczyć ją przed bardzo możliwym nadejściem cyklonu.
70-minutowe okno startowe zostanie otwarte o godzinie 17:37 czasu polskiego, a rakieta Space Launch System i statek kosmiczny już znajdują się na wyrzutni w Kennedy Space Center na Florydzie. Obawy o system huraganowy tworzący się na Karaibach sprawiły, że warunki pogodowe w tej chwili sprzyjają startowi zaledwie w 20 procentach. Obecna ścieżka tropikalnej depresji kieruje jednak burzę na Kubę i Florydę na początku przyszłego tygodnia. Jednak w najbliższych kilkunastu godzinach żywioł przekształci się najprawdopodobniej w huragan 2. lub 3. stopnia w pięciostopniowej skali Saphira-Simpsona. Protokół bezpieczeństwa NASA mówi, że podczas startu nie może występować duże zachmurzenie ani opady, którym mogą towarzyszyć wyładowania atmosferyczne.
Uderzenie piorunów w rakietę nie tylko zagrażają pojazdowi kosmicznemu, ale także bezpieczeństwu publicznemu. W przypadku takiego zagrożenia, NASA z decyzją o odwołaniu startu nie może czekać do ostatniej chwili. Nawet kilka dni zajmuje spuszczenie paliwa ze zbiorników i przeniesienie rakiety do hangaru tak, aby zabezpieczyć ją przed bardzo możliwym nadejściem cyklonu.