Mija rok od początku pełnowymiarowej rosyjskiej agresji na Ukrainę. Rosjanie w ciągu kilku dni planowali zająć Kijów i złamać Ukraińców. Nie udało im się to.
Ukraińskie wojsko wyparło agresora spod stolicy i z dużej części zajętego terytorium, a obecnie skutecznie broni się przed kolejną rosyjską ofensywą na wschodzie i południu kraju.
Ukraińcy wyparli Rosjan spod Kijowa, spod Czernihowa, z Chersonia. Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar podkreślał, że były też inne sukcesy: między innymi zniszczenie rosyjskiego okrętu flagowego Moskwa, wyparcie Rosjan z wyspy wężowej, zniszczenie ich systemu logistycznego na południu i wschodzie kraju.
Sukcesy nie byłyby możliwe bez ogromnego poświęcenia ukraińskich żołnierzy, ale też zachodnich dostaw broni. Ukraińscy obrońcy oczekują na kolejne partie. Potrzebne są następne czołgi, artyleria, ale też samoloty myśliwskie, o które Ukraina coraz mocniej się upomina.
Tymczasem Rosja dysponująca setkami tysięcy żołnierzy wciąż szturmuje w Donbasie. Tam obecnie toczą się najkrwawsze boje.
One year of Unprecedented Resistance.
— Defense of Ukraine (@DefenceU) February 24, 2023
One year of Unprecedented Courage.
One year of Unprecedented Support.
Ukraine stands strong.
Ukraine will win. pic.twitter.com/cyV9Fgs09a
Na Ukrainę rok temu napadła armia uznawana dotychczas przez wielu za drugą armię świata. Sekretarz ukraińskiej rady Bezpieczeństwa, Ołeksij Daniłow przypomina, że 24 lutego rok temu niemal wszystkie kraje uznały, że klęska Ukrainy jest przesądzona i nie będzie już Ukrainy jako państwa.
- Ale udowodniliśmy, że tak nie jest - zaznacza przedstawiciel ukraińskich władz.
Ukraińcy wyparli Rosjan spod Kijowa, spod Czernihowa, z Chersonia. Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar podkreślał, że były też inne sukcesy: między innymi zniszczenie rosyjskiego okrętu flagowego Moskwa, wyparcie Rosjan z wyspy wężowej, zniszczenie ich systemu logistycznego na południu i wschodzie kraju.
Sukcesy nie byłyby możliwe bez ogromnego poświęcenia ukraińskich żołnierzy, ale też zachodnich dostaw broni. Ukraińscy obrońcy oczekują na kolejne partie. Potrzebne są następne czołgi, artyleria, ale też samoloty myśliwskie, o które Ukraina coraz mocniej się upomina.
Tymczasem Rosja dysponująca setkami tysięcy żołnierzy wciąż szturmuje w Donbasie. Tam obecnie toczą się najkrwawsze boje.