Donald Trump jest już w Nowym Jorku. W poniedziałek z Florydy na pokładzie swojego prywatnego samolotu odleciał na pierwszą taką - w historii Stanów Zjednoczonych - rozprawę sądową.
Donald Trump jest pierwszym amerykańskim prezydentem w historii któremu postawione zostaną zarzuty w tym na pewno jeden o charakterze kryminalnym.
Donald Trump odda się dzisiaj we wtorek w ręce organów ścigania w sądzie na Manhattanie w następstwie historycznego aktu oskarżenia ławy przysięgłych z zeszłego tygodnia. Biuro prokuratora okręgowego prowadzi dochodzenie w sprawie domniemanej roli Donalda Trumpa w ukrytym programie płatności pieniężnych z udziałem gwiazdy filmów dla dorosłych, Stormy Daniels.
Wszystko to wiąże się z kampanią prezydencką z 2016 roku. Byłego prezydenta wspierają miliony zwolenników z całego kraju. Od piątku wielu z nich jest pod jego posiadłością w Mar-a-Lago na Florydzie.
- To jest jedyny człowiek który może uratować ten kraj. Nie chcemy tutaj komunizmu i socjalizmu. Popieramy naszego prezydenta - mówi jedna z uczestniczek pikiety przed posiadłością Donalda Trumpa.
We wtorek wieczorem czasu lokalnego Trump zapowiedział powrót do domu i spotkanie z dziennikarzami. Wcześniej informował, że przed sądem nie przyzna się do winy. Donald Trump chce wygrać nominację partii republikańskiej do wyborów prezydenckich w 2024 roku.
Donald Trump odda się dzisiaj we wtorek w ręce organów ścigania w sądzie na Manhattanie w następstwie historycznego aktu oskarżenia ławy przysięgłych z zeszłego tygodnia. Biuro prokuratora okręgowego prowadzi dochodzenie w sprawie domniemanej roli Donalda Trumpa w ukrytym programie płatności pieniężnych z udziałem gwiazdy filmów dla dorosłych, Stormy Daniels.
Wszystko to wiąże się z kampanią prezydencką z 2016 roku. Byłego prezydenta wspierają miliony zwolenników z całego kraju. Od piątku wielu z nich jest pod jego posiadłością w Mar-a-Lago na Florydzie.
- To jest jedyny człowiek który może uratować ten kraj. Nie chcemy tutaj komunizmu i socjalizmu. Popieramy naszego prezydenta - mówi jedna z uczestniczek pikiety przed posiadłością Donalda Trumpa.
We wtorek wieczorem czasu lokalnego Trump zapowiedział powrót do domu i spotkanie z dziennikarzami. Wcześniej informował, że przed sądem nie przyzna się do winy. Donald Trump chce wygrać nominację partii republikańskiej do wyborów prezydenckich w 2024 roku.