W nocy ukraińskie drony zaatakowały cele w czterech regionach Federacji Rosyjskiej.
Eksplozje zarejestrowano w obwodach: biełgorodzkim, briańskim, kurskim i woroneskim. W okolicach Kurska bezzałogowiec zrzucił materiały wybuchowe na bazę straży pożarnej. Eksplozja zniszczyła dwa samochody. Jedna osoba została ranna.
Destruction of the enemy continues. Until Ukraine's Victory!
— Defense of Ukraine (@DefenceU) July 16, 2024
📹: Presidential Brigade pic.twitter.com/iLjqQTuzfv
"Gromozeka” version 2.0
Another russian tank with a massive anti-drone cage was destroyed on the Novomykhailivka axis. pic.twitter.com/AqgkuJU7Am
— Defense of Ukraine (@DefenceU) July 16, 2024
Ukraińska armia i antyputinowscy dywersanci niszczą za pomocą dronów magazyny paliwa i amunicji wojsk agresora, a także starają się uszkodzić infrastrukturę drogową i energetyczną.
Ukraińska armia opuściła Krynki na lewobrzeżnej chersońszczyźnie. Takie dane podała ukraińska prasa powołując się na swoje źródła w kręgach wojskowych. Był to przyczółek na południu frontu, który Ukraińcy zdobyli przed kilkoma miesiącami. Jesienią zeszłego roku ukraińskie oddziały dokonały desantu przez Dniepr w okolicach Chersonia i zajęły tam pas ziemi na lewym brzegu rzeki. Rosjanie od tamtego czasu próbowali odbić przyczółek - zwłaszcza utrzymywaną przez Ukraińców wieś Krynki.
Ukraiński analityk wojskowy Ołeksandr Musijenko ocenia, że w Krynkach ukraińskie oddziały wykonały swoje zadanie. Jak zaznacza, ukraińskie siły pokazały umiejętnie przeprowadzony desant, utrzymywały swoje pozycje, zadały wrogowi bardzo duże straty. Rosjanie zniszczyli jednak niemal całkowicie Krynki, nie było tam możliwości utrzymywania się i w takiej sytuacji, zdaniem eksperta, należało się wycofać.
Najintensywniejsze walki toczą się obecnie na wschodnim odcinku frontu. Przede wszystkim w Donbasie. Walki trwają też w obwodzie charkowskim.