Pod koniec rządów Prawa i Sprawiedliwości żona szefa Polskiego Komitetu Olimpijskiego za kilka miesięcy pracy w państwowym banku zarobiła ponad milion 150 tysięcy złotych - informuje Onet.
Za spółki Skarbu Państwa odpowiadał wówczas ówczesny minister aktywów państwowych Jacek Sasin, bliski znajomy Radosława Piesiewicza.
Z informacji Onetu wynika, że Agnieszka Piesiewicz została doradczynią zarządu w Pekao SA. W umowie z bankiem nie umieszczono zakresu obowiązków, a jedynie cele, w tym "wspieranie koncepcyjne działu marketingu" albo "opiniowanie komunikacji marketingowej".
Portal poinformował, że w banku nie znajdują się żadne analizy, ani raporty, które potwierdzałyby pracę doradczyni. Żona Radosława Piesiewicza pracowała w Pekao SA zaledwie pół roku, a jej zarobki miesięcznie wynosiły 164 tysięcy złotych.
W 2019 roku Jacek Sasin został ministrem aktywów państwowych, resort nadzorował spółki Skarbu Państwa. Wśród tych firm był bank Pekao SA. Bankiem kierował wtedy Leszek Skiba, związany z PiS ekonomista.
Z informacji Onetu wynika, że Agnieszka Piesiewicz została doradczynią zarządu w Pekao SA. W umowie z bankiem nie umieszczono zakresu obowiązków, a jedynie cele, w tym "wspieranie koncepcyjne działu marketingu" albo "opiniowanie komunikacji marketingowej".
Portal poinformował, że w banku nie znajdują się żadne analizy, ani raporty, które potwierdzałyby pracę doradczyni. Żona Radosława Piesiewicza pracowała w Pekao SA zaledwie pół roku, a jej zarobki miesięcznie wynosiły 164 tysięcy złotych.
W 2019 roku Jacek Sasin został ministrem aktywów państwowych, resort nadzorował spółki Skarbu Państwa. Wśród tych firm był bank Pekao SA. Bankiem kierował wtedy Leszek Skiba, związany z PiS ekonomista.