Poinformowała o tym najpierw w Brukseli przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, później potwierdził to w Luksemburgu komisarz do spraw handlu Marosz Szefczovicz, na zakończenie unijnej narady ministerialnej poświęconej amerykańskim cłom.

Unia Europejska już wcześniej, jeszcze przed rozpoczęciem przez Stany Zjednoczone wojny handlowej i ogłaszaniem kolejnych ceł, oferowała porozumienie. Najpierw całkowite zwolnienie z ceł samochodów, a później także produktów przemysłowych.

"Oferta wciąż jest na stole" - powiedziała szefowa Komisji. Na razie Stany Zjednoczone na tę ofertę nie odpowiedziały. Komisarz do spraw handlu Marosz Szefczovicz ma nadzieję, że władze w Waszyngtonie powrócą do rozmowy na ten temat w przyszłości.

"Samochody mają duże znaczenie symboliczne dla naszych amerykańskich partnerów" - podkreślił.

Oprócz samochodów Unia Europejska jest gotowa na zerowe stawki w imporcie i eksporcie dla takich towarów przemysłowych jak chemikalia, produkty farmaceutyczne, plastik, czy maszyny. Natomiast Unia nie zamierza rozmawiać z władzami w Waszyngtonie na temat podatku VAT, który postrzegają one jako barierę handlową dla amerykańskich produktów. Unijny komisarz tłumaczył, że VAT to element systemu podatkowego w Europie, źródło dochodu budżetów krajowych i nie będzie elementem negocjacji.

Autorka edycji: Joanna Chajdas