Żołądkowa gorzka znika z półek, bo to nie wódka. Pod lupę wzięli ją inspektorzy handlowi w całym kraju.
Ze sklepów partiami usuwane są trunki niesłusznie nazwane wódka, bo zawierają tylko 36 proc. alkoholu. Zgodnie z prawem UE wódką nazywać można tylko trunek, w którym zawartość alkoholu wynosi co najmniej 37,5 proc.
Kiedyś Żołądkowa Gorzka zawierała 40 proc. alkoholu. Inspektorzy znaleźli źle oznakowany "alkohol smakowy" - bo taka jest prawidłowa nazwa - w jednym sklepie w Szczecinie i kilku innych w Polsce. Producent tłumaczy, że nazwę zmienił już w styczniu, a na półkach mogą pozostawać jeszcze resztki starej partii towaru, który właśnie jest usuwany.
Kiedyś Żołądkowa Gorzka zawierała 40 proc. alkoholu. Inspektorzy znaleźli źle oznakowany "alkohol smakowy" - bo taka jest prawidłowa nazwa - w jednym sklepie w Szczecinie i kilku innych w Polsce. Producent tłumaczy, że nazwę zmienił już w styczniu, a na półkach mogą pozostawać jeszcze resztki starej partii towaru, który właśnie jest usuwany.


Radio Szczecin