Około 60 osób wzięło udział w szczecińskiej Manifie Równości.
W obawie przed kontrmanifestacją Narodowego Odrodzenia Polski organizatorzy Manify nieoczekiwanie zmienili trasę. Zamiast pod Urząd Miejski poszli na plac Orła Białego. To zaskoczyło narodowców.
Wolność, równość, świeckość - to główne hasła, które skandował kolorowy tłum. - Jesteśmy jako naród zamknięci w sobie i trzeba go otworzyć, żeby społeczeństwo było otwarte na religijność ludzi, wyznania, orientacje - mówił jeden z manifestantów.
Manifestacja przeszła z Placu Grunwaldzkiego, na plac Orła Białego, a nie jak początkowo zakładano - pod Urząd Miasta. Nie zniechęciło to jednak narodowców, którzy ruszyli za Manifą. - "Chłopak, dziewczyna normalna rodzina" - m.in. takie hasła wykrzykiwali narodowcy.
Do konfrontacji jednak nie doszło, bo obie grupy pokojowo się rozeszły.
Wolność, równość, świeckość - to główne hasła, które skandował kolorowy tłum. - Jesteśmy jako naród zamknięci w sobie i trzeba go otworzyć, żeby społeczeństwo było otwarte na religijność ludzi, wyznania, orientacje - mówił jeden z manifestantów.
Manifestacja przeszła z Placu Grunwaldzkiego, na plac Orła Białego, a nie jak początkowo zakładano - pod Urząd Miasta. Nie zniechęciło to jednak narodowców, którzy ruszyli za Manifą. - "Chłopak, dziewczyna normalna rodzina" - m.in. takie hasła wykrzykiwali narodowcy.
Do konfrontacji jednak nie doszło, bo obie grupy pokojowo się rozeszły.