Sylwester lepszy niż w Paryżu - tak mówi jeden z mieszkańców, który wraz z kilkutysięcznym tłumem witał nowy rok na Jasnych Błoniach w Szczecinie podczas miejskiego Sylwestra.
O północy w powietrze wystrzeliło tysiące fajerwerków, mieszkańcy składali sobie życzenia, strzelały korki od szampanów.
- Jest bardzo fajnie. Szampański humor. - Miłości. - Bardzo fajnie i przyjemnie. Fajerwerki tez nawet nieźle pomimo, że jest niezła zadyma. - Wszyscy się cieszą, że można tak świętować. W Paryżu od wielu lat nie można takich fajerwerków odpalać - mówili uczestnicy zabawy.
Podczas imprezy na scenie wystąpili m.in. Mrozu, Kasia Popowska oraz polski DJ C-bool. Impreza trwała do pierwszej w nocy.
Duża część szczecinian spędziła Sylwestra w klubach i restauracjach. Jak mówi jedna
z klubowiczek, będzie to chiński rok koguta i ognia. Ognia szczecinianom w klubach nie brakowało, ale już wybór sukienki na wieczór stanowił nie lada wyzwanie. Musieli pomagać
koledzy.
- Żeby przyszły rok był szczęśliwy dla wszystkich. Będzie to chiński rok koguta i ognia, więc wszystkim życzę dużo ognia i powera do zmian w życiu i nowych dróg. - Mam nadzieję, że będzie lepszy niż poprzedni. A co życie pokaże to zobaczymy. - Miłości, bo jeśli się ją ma, to ma się wszystko. - Sukienka za 23 złote, koledzy mi ją przerobili. Przebierałam ją dzisiaj trzy razy. Była jeszcze różowa z dekoltem, ale stanowczo nie pasowała - mówili uczestnicy zabawy.
Za udział w sylwestrowej zabawie w szczecińskich lokalach i restauracjach trzeba było zapłacić od kilkudziesięciu do kilkuset złotych.
- Jest bardzo fajnie. Szampański humor. - Miłości. - Bardzo fajnie i przyjemnie. Fajerwerki tez nawet nieźle pomimo, że jest niezła zadyma. - Wszyscy się cieszą, że można tak świętować. W Paryżu od wielu lat nie można takich fajerwerków odpalać - mówili uczestnicy zabawy.
Podczas imprezy na scenie wystąpili m.in. Mrozu, Kasia Popowska oraz polski DJ C-bool. Impreza trwała do pierwszej w nocy.
Duża część szczecinian spędziła Sylwestra w klubach i restauracjach. Jak mówi jedna
z klubowiczek, będzie to chiński rok koguta i ognia. Ognia szczecinianom w klubach nie brakowało, ale już wybór sukienki na wieczór stanowił nie lada wyzwanie. Musieli pomagać
koledzy.
- Żeby przyszły rok był szczęśliwy dla wszystkich. Będzie to chiński rok koguta i ognia, więc wszystkim życzę dużo ognia i powera do zmian w życiu i nowych dróg. - Mam nadzieję, że będzie lepszy niż poprzedni. A co życie pokaże to zobaczymy. - Miłości, bo jeśli się ją ma, to ma się wszystko. - Sukienka za 23 złote, koledzy mi ją przerobili. Przebierałam ją dzisiaj trzy razy. Była jeszcze różowa z dekoltem, ale stanowczo nie pasowała - mówili uczestnicy zabawy.
Za udział w sylwestrowej zabawie w szczecińskich lokalach i restauracjach trzeba było zapłacić od kilkudziesięciu do kilkuset złotych.
O północy w powietrze wystrzeliło tysiące fajerwerków, mieszkańcy składali sobie życzenia, strzelały korki od szampanów.