Uniemożliwianie duńskiemu przedsiębiorcy wjazdu na pole, które dzierżawi jest łamaniem prawa - mówi szef Agencji Nieruchomości Rolnych w Szczecinie. Jacek Malicki skomentował w ten sposób ubiegłotygodniową blokadę rolniczą pod Pyrzycami.
- Nie znaleźliśmy podstaw do rozwiązania z nimi umowy dzierżawy. Spółka miała pełne prawo wjechać na pole. Blokada rolników nie była formą obrony polskiej ziemi, tylko łamaniem polskiego prawa - tłumaczył Malicki.
Tymczasem rolnicy zapewniają, że grunt, z którego korzysta duński przedsiębiorca, już jakiś czas temu miał trafić pod młotek. Według protestujących, ANR powinna odebrać ziemię i wystawić ją na sprzedaż. Wtedy działka mogłaby powiększyć polskie gospodarstwa.
- Pan Malicki obiecał te grunty rolnikom. Mamy pismo na to. Dlaczego akurat ta spółka dostała ziemię? Gdzie jakiś przetarg? - zastanawiają się protestujący.
Spotkanie szefa Agencji Nieruchomości Rolnych z rolnikami odbyło się w środę.