Jeśli rolnicy uważają, że Agencja Nieruchomości Rolnych łamie prawo, niech powiadomią prokuraturę - tak dyrektor szczecińskiego oddziału ANR, Robert Zborowski, komentuje zarzuty rolników. Ich zdaniem, Agencja nie powinna pozwalać na dzierżawę pola pod Pyrzycami spółce z duńskim kapitałem.
Według rolników, tereny w miejscowości Obojno - ponad 400 hektarów - powinny trafić na przetargi, aby mogli je kupić polscy rolnicy.
W opinii jednego z organizatorów rolniczych protestów w regionie - Roberta Tarnowskiego, duńska spółka, która użytkuje pole, jest tylko elementem większej siatki firm, które na potęgę dzierżawią i wykupują polską ziemię, a ANR przymyka na to oko.
- Takie spółki tworzą całe sieci. We wszystkich firmach ci sami ludzie zasiadają w zarządach. To musi się skończyć - mówi Tarnowski. - W innych powiatach sytuacja jest taka sama.
Dyrektor szczecińskiego oddziału Agencji - Robert Zborowski zapewnia, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Dodaje też, że jeżeli rolnicy mają wątpliwości, to powinni przekazać je prokuraturze.
- Jesteśmy agencją rządową i nasze działania muszą być transparentne. Jeżeli budzą wątpliwości, to w Polsce są organa, które mogą podjąć czynności wyjaśniające tę sprawę - podkreśla Zborowski.
Rolnicy zapowiadają, że jeśli nie dojdą do porozumienia z Agencją Nieruchomości Rolnych, to w piątek rozpoczną blokadę spornego pola. W ubiegłym roku z tego samego powodu blokowali je przez kilka tygodni.
Próbowaliśmy skontaktować się ze spółką Obojno, ale numer do firmy, który znaleźliśmy w internecie, nie działa.
W opinii jednego z organizatorów rolniczych protestów w regionie - Roberta Tarnowskiego, duńska spółka, która użytkuje pole, jest tylko elementem większej siatki firm, które na potęgę dzierżawią i wykupują polską ziemię, a ANR przymyka na to oko.
- Takie spółki tworzą całe sieci. We wszystkich firmach ci sami ludzie zasiadają w zarządach. To musi się skończyć - mówi Tarnowski. - W innych powiatach sytuacja jest taka sama.
Dyrektor szczecińskiego oddziału Agencji - Robert Zborowski zapewnia, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Dodaje też, że jeżeli rolnicy mają wątpliwości, to powinni przekazać je prokuraturze.
- Jesteśmy agencją rządową i nasze działania muszą być transparentne. Jeżeli budzą wątpliwości, to w Polsce są organa, które mogą podjąć czynności wyjaśniające tę sprawę - podkreśla Zborowski.
Rolnicy zapowiadają, że jeśli nie dojdą do porozumienia z Agencją Nieruchomości Rolnych, to w piątek rozpoczną blokadę spornego pola. W ubiegłym roku z tego samego powodu blokowali je przez kilka tygodni.
Próbowaliśmy skontaktować się ze spółką Obojno, ale numer do firmy, który znaleźliśmy w internecie, nie działa.