Politycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej domagają się alkomatów w każdym pojeździe komunikacji miejskiej w Szczecinie, zarówno w tramwajach, jak i autobusach.
List w tej sprawie złożyli na ręce prezydenta Szczecina Piotra Krzystka.
Zdaniem działaczy lewicy, zamontowanie urządzeń, które blokowałyby pojazd w przypadku, gdy motorniczy lub kierowca jest nietrzeźwy zapobiegłoby takim przypadkom, jak w Łodzi, gdzie w poniedziałek pijany motorniczy zabił trzy osoby.
Politycy Sojuszu uważają, że montaż alkomatów odbudowałby zaufanie społeczne oraz dał poczucie bezpieczeństwa pasażerom komunikacji miejskiej.
Szczecińskie spółki autobusowe oraz Tramwaje Szczecińskie mają w sumie 350 wozów. Profesjonalny alkomat z blokadą pojazdu może kosztować nawet kilka tysięcy złotych.
Zdaniem działaczy lewicy, zamontowanie urządzeń, które blokowałyby pojazd w przypadku, gdy motorniczy lub kierowca jest nietrzeźwy zapobiegłoby takim przypadkom, jak w Łodzi, gdzie w poniedziałek pijany motorniczy zabił trzy osoby.
Politycy Sojuszu uważają, że montaż alkomatów odbudowałby zaufanie społeczne oraz dał poczucie bezpieczeństwa pasażerom komunikacji miejskiej.
Szczecińskie spółki autobusowe oraz Tramwaje Szczecińskie mają w sumie 350 wozów. Profesjonalny alkomat z blokadą pojazdu może kosztować nawet kilka tysięcy złotych.