Rozmowy trwają, ale do porozumienia jeszcze daleko. Od poniedziałkowego popołudnia rolnicy negocjują w Szczecinie z przedstawicielami rządu. W obradach Rady Krajowej rolniczej "Solidarności" uczestniczą przedstawiciele związku z całej Polski.
- Problem nie dotyczy tylko województwa zachodniopomorskiego - twierdzi szef małopolskiego oddziału rolniczej "Solidarności", Wojciech Włodarczyk i dodaje, że rząd nie robi nic, aby zapobiec działalności "słupów". - To zakrawa o zdradę narodową. Górę biorą partykularne grupy interesów, a nie suwerenność narodowa.
Strona rządowa zdania nie zmienia. Dyrektor Agencji Nieruchomości Rolnych - Leszek Świętochowski zapewnia, że "słupów" od dawna nie ma. Dodaje też, że jest gotów do rozmów.
- Zawsze jest szansa na porozumienie. Jestem w stałym kontakcie z komitetem protestacyjnym rolników - mówi Świętochowski.
Rolnicy zapowiedzieli też, że we wtorek - w ramach protestu - wyjadą na drogę krajową nr 10. Wcześniej mówili, że blokada "dziesiątki" odbędzie się w środę.