Kolejne fiasko negocjacji na linii rząd - zachodniopomorscy rolnicy. W piątek w Koszalinie zakończyły się rozmowy uczestników trwającego od miesiąca protestu z wiceminister rolnictwa - Zofią Szalczyk.
Jak relacjonuje Jan Białkowski, jeden z organizatorów manifestacji, podczas spotkania nie doszło do żadnej dyskusji. Szalczyk przedstawiła jedynie krótką prezentację i nie chciała odpowiadać na pytania rolników.
- Rolnicy są wściekli i rozgoryczeni. Pani minister uświadomiła nam, że władza nie chce rozmawiać - powiedział Białkowski w rozmowie z Radiem Szczecin.
W piątek do Koszalina przyjechało ok. dwustu rolników. Część z nich bierze udział również w proteście, który trwa w Szczecinie.
Manifestujący żądają przede wszystkim wprowadzenia przepisów, które zabronią sprzedaży żywności modyfikowanej genetycznie i ułatwień dla gospodarstw produkujących żywność naturalną, a także wstrzymania sprzedaży państwowej ziemi zagranicznym koncernom.
- Rolnicy są wściekli i rozgoryczeni. Pani minister uświadomiła nam, że władza nie chce rozmawiać - powiedział Białkowski w rozmowie z Radiem Szczecin.
W piątek do Koszalina przyjechało ok. dwustu rolników. Część z nich bierze udział również w proteście, który trwa w Szczecinie.
Manifestujący żądają przede wszystkim wprowadzenia przepisów, które zabronią sprzedaży żywności modyfikowanej genetycznie i ułatwień dla gospodarstw produkujących żywność naturalną, a także wstrzymania sprzedaży państwowej ziemi zagranicznym koncernom.