Partery kamienic przy ulicy Śląskiej trafią do szwedzkiego biznesmena Magnusa Isakssona. Tymczasem według umowy z miastem miały one zostać w posiadaniu gminnej spółki.
Isaksson cztery kamienice kupił dwa lata temu. Zapłacił za nie 15 milionów złotych. Lokale na parterach budynków miały jednak należeć do TBS-u Prawobrzeże. Spółka zamierzała zarabiać na ich wynajmie.
Dyrekcja TBS-u jednak zmieniła decyzję i bez przetargu sprzedała nieruchomości Isakssonowi - informuje "Gazeta Wyborcza".
Prezes miejskiej spółki, Roman Dutka, w rozmowie z "Wyborczą" tłumaczy, że i tak w budżecie TBS-u nie było pieniędzy na remont nieruchomości.
Na razie nie wiadomo, ile przedsiębiorca zapłacił za lokale.
Zgodnie z umową podpisaną z miastem szwedzki przedsiębiorca do 2017 roku musi wyremontować wszystkie kupione budynki.
Dyrekcja TBS-u jednak zmieniła decyzję i bez przetargu sprzedała nieruchomości Isakssonowi - informuje "Gazeta Wyborcza".
Prezes miejskiej spółki, Roman Dutka, w rozmowie z "Wyborczą" tłumaczy, że i tak w budżecie TBS-u nie było pieniędzy na remont nieruchomości.
Na razie nie wiadomo, ile przedsiębiorca zapłacił za lokale.
Zgodnie z umową podpisaną z miastem szwedzki przedsiębiorca do 2017 roku musi wyremontować wszystkie kupione budynki.