Rada nadzorcza odwołała prezesa szczecińskiego TBS "Prawobrzeże" Romana Dutkę. Jak czytamy w oświadczeniu do mediów, powód to utrata zaufania.
Z raportu wynika, że gminna spółka zaprosiła do złożenia ofert na sprzątanie swojej siedziby firmy, które ze sprzątaniem nie mają nic wspólnego. Zajmują się np. pielęgnacją zieleni. Przez to TBS "Prawobrzeże" miało ograniczony wybór. Wybrali usługi firmy "ROMUS". W innym przypadku, autorzy przetargu wyznaczyli za krótki termin na składanie ofert, wyśrubowali też warunki, jakie musieli spełnić chętni. Chętny był tylko "ROMUS" i dostał warte kilka milionów złotych zlecenie.
Urzędnicy zakwestionowali też sposób, w jaki spółka zawarła umowę na mieszkanie w TBS-ach. Według kontrolerów, pracownicy nie zweryfikowali dochodów najemcy, nie zażądali też wymaganych prawem dokumentów. Zwrócili uwagę, że spółka zamawiała komputery i drukarki bez przetargów.
W ubiegłym tygodniu wyszło na jaw, że TBS "Prawobrzeże" bez przetargu, ale za zgodą miasta, sprzedało szwedzkiemu przedsiębiorcy partery kamienic przy ulicy Śląskiej. Mimo, że według wcześniejszych ustaleń lokale miały pozostać własnością gminy. Prezes Roman Dutka tłumaczył w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że i tak nie było pieniędzy na ich remont.
W oświadczeniu do mediów nie jest napisane, czy ta transakcja miała wpływ na dzisiejszą decyzję rady nadzorczej. Autor komunikatu - rzecznik Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych - nie udziela dodatkowych informacji.
Romana Dutkę zastąpił dotychczasowy wiceprezes TBS "Prawobrzeże" Krzysztof Nowak.