Szwedzki biznesmen komentuje sprawę przetargu na teren przy al. Piastów w Szczecinie. "Poczekamy na rozstrzygnięcie i unormowanie występujących obecnie zakłóceń" - czytamy w mailu przesłanym do naszej redakcji.
Jak już informowaliśmy, do przetargu ostatecznie nie doszło z powodów formalnych, bo szwedzki biznesmen nie wpłacił wadium. Po tygodniu otrzymaliśmy oświadczenie.
W piśmie jest mowa o "potencjalnym ryzyku", gdy pojawiają się "zakłócenia i wątpliwości".
Ogłoszony przetarg był ograniczony tylko do właścicieli działek sąsiednich. Miasto mogło tak zrobić, jednak zdaniem m.in. radnej Małgorzaty Jacyny-Witt, należało zaprosić do podbijania ceny wszystkich chętnych i że - chociaż urząd zasłania się przepisami - istnieją możliwości, aby zgodnie z prawem ogłosić przetarg nieograniczony.
Ostatecznie - jak wiemy - szwedzki biznesmen nie wpłacił wadium, więc postępowanie unieważniono. Jak jednak czytamy w piśmie od Magnusa Isakssona, nie rezygnuje z inwestowania w Szczecinie, zachęcony m.in. "dobrą współpracą z władzami".
Szwed wylicza, że wartość jego projektów w mieście wkrótce osiągnie pół miliarda złotych.