W hali Azoty Arena przez trzy dni tenisiści Polski i Ukrainy będą walczyć o prawo gry w barażu o awans do Grupy Światowej Pucharu Davisa.
Jak zapowiada popularny "Jerzyk", Biało-Czerwoni zagrają ambitnie i walecznie, bo chcą pokonać Ukraińców. - Na pewno zrobimy wszystko, żeby wygrać. To jeden z trudniejszych rywali, z jakimi graliśmy do tej pory. W niedzielę wszystko będzie jasne - stwierdził Janowicz.
Kapitan polskiej kadry Radosław Szymanik zapewnia, że starcie Janowicza z Dołgopołowem dostarczy kibicom wielu emocji. - To bez wątpienia hit piątkowych spotkań. Dołgopołow przez wiele lat był w pierwszej dwudziestce świata i obecny ranking i 70 miejsce nie odzwierciedla jego potencjału. To będzie uczta dla kibiców i mocne przetarcie dla zawodników - prognozuje Szymanik.
W drugim piątkowym meczu Michał Przysiężny, który wygrał rywalizację o miejsce w składzie z Kamilem Majchrzakiem zagra z Serhijem Stachowskim. Zmagania tenisistów w hali Azoty Arena rozpoczną się o godzinie 16.