Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Fot. Rafał Molenda [Radio Szczecin]
Fot. Rafał Molenda [Radio Szczecin]
Tesco odpowiada na zarzuty swoich pracowników - dostawców punktu e-zakupy. W e-mailu do naszej redakcji czytamy, że "pracownicy są szkoleni z bezpiecznego podnoszenia ciężarów".
Jak informowaliśmy, szczecińscy dostawcy żalą się, że dziennie wnoszą do mieszkań klientów łącznie nawet tonę zakupów. Zwykle zgrzewki wody, ziemniaki czy owoce. Wielu z nich doznało w pracy urazów kręgosłupa.

W e-mailu z Biura Prasowego Tesco czytamy: "Łączna waga zakupów, które noszą dostawcy w ciągu dnia, zależy od wielkości zamówień klientów. Nie ma norm w tym zakresie. Nie prowadzimy szczegółowych statystyk pod kątem maksymalnych czy minimalnych obciążeń. Dostawcy pracują maksymalnie 10 godzin dziennie. Dostawcy są szkoleni z bezpiecznego podnoszenia oraz zachowania zasad BHP w trakcie pracy".

Na pytanie czy sklep otrzymywał skargi od pracowników na ogromne ciężary do dźwigania
otrzymaliśmy następującą odpowiedź: "Regularnie rozmawiamy z naszymi pracownikami, reagując i wprowadzając zasugerowane przez nich propozycje dotyczące organizacji pracy, zaś ciężar produktów jest ważną kwestią dla nas i dla naszych pracowników".

Dostawcy żalą się, że pracują ponad siły. - Nie mamy żadnych limitów wagowych, także to może być 300-400 kilogramów na jeden adres. Przeważnie to trzecie, czwarte piętro bez windy. Dysk mi wypadł przy wnoszeniu ciężarów - mówią pracownicy.

Zapowiadają złożenie skargi do Państwowej Inspekcji Pracy.
Relacja Anny Łukaszek.

Dodaj komentarz 14 komentarzy

tesco jest cwane, w skrzynki pakuje się po 9 kg więcej nie można choć zdarzają się wyjątki. Jak łatwo policzyć klient zamawia 100 kg zakupów, to będzie 11 skrzynek do wniesienia na czwarte piętro, wiadomo, że skrzynki pod adresem się przepakowuje żeby było ich mniej do wniesienia bo jak można do jednego klienta wchodzić 11 razy po schodach? A gdzie kolejne adresy? Tym bardziej, że na jednego klienta ma się około 20/25 minut. Nie da się tego zrealizować, więc jak pisałem wyżej skrzynki się przepakowuje, żeby zaoszczędzić trochę czasu i tym samym nie spóźnić się do następnego klienta
witam, to co zostało już powiedziane przez pracowników to prawda. Ja osobiście tam nie pracuje ale mój chłopak pracuje. Codziennie wraca zmaltretowany do domu,nie tylko fizycznie,ale też psychicznie. Kierownik wymaga naprawde niemozliwego,jak normalny czlowiek moze ciagac ciezary jak jakis koń?Ale do niego nic nie dociera,ora chlopakami jak tylko moze,zeby zrobic karierke kosztem pracownikow,taki wiejski cwaniaczek,ale pominę go,bo są ważniejsze sprawy,choćby podwójny regulamin,dzwoniłam 5 razy na callcenter e-zakupy,tak z ciekawości,i otrzymałam 5 razy ta samą odpowiedz,dostawca nie ma obowiązku wnosić zakupów do domu,realizując zgodnie z regulaminem dostawę pod drzwi klienta,ale nie według kierownika,on każe zadawać klientowi pytanie GDZIE postawić zakupy?To głupie i niezrozumiałe,bo skoro pod drzwi,to niby po co pytać gdzie?Kończy się tym,że po zadaniu tego pytania klientom rozwiązuje się worek z pomysłami,a to w kuchni,do garażu,na strych,do komórki lub piwnicy,a to kosztuje czas i dodatkowy wysiłek dostawcy,wszystko po to,żeby nieuczciwie wejść klientowi w .....,ale dlaczego kosztem tego biednego styranego kierowcy,dlaczego Tesco nie stosuje się do regulaminu który samo ustaliło?Ano dlatego,że mają gdzieś kierowcę,bo dobrze wiedzą,że pracownik nie ma żadnych praw,nikt i nic go nie chroni,i perfidnie to wykorzystują,oczywiscie wszystko dla Ciebie i Rodziny,a ja właśnie chcę mieć rodzinę,i nie pozwolę żeby zrobili z mojego ukochanego inwalidę,już niedługo i nie będziecie już się nad nim znęcać,obiecuję.
Nie rozumiem w czym jest problem!!! Czy jest to praca niewolnicza lub charytatywna? NIE NIE JEST Każdy z Was, mam na myśli tych którym jest ciężko lub coś nie pasuje może się zwolnić!!! Po co pracować i siać zamęt, nie pasuje, nie podoba się to do personalnego i żegnam. Mi pasuje więc pracuję, a jak mam chęć ponarzekać to w domu sie wygadam i jest ok :-)
Widzę że jest i reakcja kierownictwa :) pozdrawiamy
Temat zwolnień lekarskich i problemów personalnych wśród dostawców tesco był, jest i będzie ! W tej materii nie zmieni się nic ! A jak absencje pracowników zmagających się z problemami zdrowotnymi komentuje kierownik dostawców ze Szczecina Pan Paweł R. ? Słowa wypowiedziane przez Pana "kierownika" kilka dni temu mówią same za siebie... "Wszyscy co są na zwolnieniach to oszuści i ściemniacze". No cóż, widocznie Pan " kierownik" zapomniał jak był dostawcą i też dość często z powodu tej samej ciężkiej pracy przebywał na zwolnieniach. A może ściemniał i oszukiwał ????
Wiem chłopaki że jest ciężko ale trzeba to dostarczyć i wiem że dacie rade, a potem zapraszam na rozmowe o tym jak to nie jesteście mili dla klientów i musicie im wchodzić w d...
Robicie nagonke na kierownictwo a problemu trzeba szukać wyżej, to system jest do chrzanu...
Tylko że to My jesteśmy szarymi pracownikami o predyspozycjach do pracy fizycznej a kierownictwo teoretycznie "intelektualne" jako pierwsze powinno dostrzegać błędy systemu, przez które im bezpośrednim podwładnym dzieje się krzywda, prawda ? Czy może my mamy jednocześnie wykonywać ciężką fizyczną pracę i jednocześnie naprawiać błędy systemu ? Myślę że odp dla ludzi obiektywnych jest oczywista. Pozdrawiam.
Dopóki ktoś nie złamie kręgosłupa to nic się nie zmieni
zamiast obwiniac ludzi którzy są najmniej winni i obrażać ich w tak prymitywny sposób oraz oczerniac przed spolecznoscia jeszcze nie mając na to dowodu, bo ktoś usłyszał tak jak chciał usłyszeć jest to żałosne i prostackie. Zamiast oczerniac i sprawiac przykrosc, poszukaj nowej pracy np. na kasie, tam za to będzie dupa bolala i też będzie czlowiekowi źle.

"Każdy jest kowalem własnego losu"
.... a no i pozdrowienia dla Manka☺
Wogóle kto wymyślił pracę ?
Dlaczego musimy pracować ?
Dlaczego nie może być HIGH LIFE ?
Skrzypciu,może być High Life,nikt tego nie neguje,stary slogan,że każdy jest kowalem swojego losu jest już stary,i nieaktualny,myślisz,że miała bym dobrą pracę nie robiąc praktycznie nic za o połowę więcej niż ci kierowcy?Nie,ciocia mi załatwiła,i co,tak już jest niestety,za głupi widać jesteś żeby ogarnąć o co chodzi,to wytłumaczę,zastrzeżenia co do ciężaru tej pracy zgłosiła więcej niż jedna osoba,czyli albo się zmówili,w co wątpię,albo jest naprawdę zle,to dlaczego nikt im nie wierzy?A co jeśli mają rację,a co jeśli naprawdę nie dają już rady?Czytam i czytam,nikt się za nimi nie ujął,nikt nie zabrał głosu,nikt nie próbował zapytać,nikt nie próbował wyjaśnić,dlaczego?Taki niemy krzyk w nicość,do nikogo nie trafia i nikogo on nie obchodzi,zabrałeś głos w sprawie poważnej,więc mów a nie ośmieszaj się,bo to,że czytałeś książkę którą napisał pewien pan z wąsikiem,nie ulega wątpliwości po lekturze twojego wpisu,tak też się wypowiadasz i najpewniej tak też traktujesz najbliższych,a co dopiero obcych,aczkolwiek wątpię,by ktoś był ci bliski,a teraz dokończę swoje sushi,i pomodlę się za ciebie,żebyś już więcej nie pisał głupot.
W każdym Tesco, na którym jest Dział Sprzedaży Internetowej jest tak samo.
Praca jest ciężka, nie ma co do tego żadnych wątpliwości, nie ma limitów zamówień, na dostarczenie towaru jest mało czasu, regulaminowo możesz nieść maksymalnie 2 skrzynki jednocześnie, tzn. 2x 9kg, tak mówi BHP, ale jeśli faktycznie skrzynek jest 11 to trzeba liczyć, że na jedną dostawę trzeba iść około 5 razy, norma to do 10 nawet 12 dostaw na jedną trasę, przy 10 godzinnej zmianie trasy przypadają dwie, teraz proszę sobie policzyć ile to czasu gdy co 2 albo nawet 3 dostawa jest do bloku.
Na nadgodzinach nikt nie chce, a czasem nawet nie może zostawać, bo trzeba przekazać auto kolejnym osobą, każdy chce iść do domu do Rodziny. Z każdego spóźnienia do klienta kierowca jest rozliczany, a dla kierownictwa, nie mówię tylko o kierowniku Dot.Com, ale o całej górze, menadżer sklepu i wszyscy nad nim, chcą wiedzieć dlaczego się spóźniłeś, co było przyczyną, oczywiście nie ma za to żadnych konsekwencji, oprócz tego, że takie tłumaczenie męczy psychicznie. Tak samo są regularne ankiety klientowskie, tzn. do losowych klientów dzwoni CallCenter i pyta o zadowolenie z dostawy, wyglądu dostawcy, uprzejmości, itd. nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, norma, ale w tesco ogromny nacisk kładzie sie na zadowolenie klienta. Jeśli nie są spełnione normy zadowolenia klientów, kierownictwo zaczyna swoje paranoidalne "musicie się bardziej postarać","musimy podnieść standardy dostaw", ale pytanie, my czy wy(kierowcy). A w ankiecie jeśli odpowiesz, że jesteś zadowolony, a nie "bardzo zadowolony" to jest niedobrze, to tak jakbyś powiedział, że jesteś niezadowolony. Odpowiadając na pytanie dlaczego zmiana pracy przychodzi tak trudno jest prosta, to jednak są 2000 miesięcznie, nikt nie chce szukać pracy z gorszymi zarobkami, na kasie się nie narobisz ale zarobisz o 1/4 mniej, a nikt nie chce sobie standardów życia obniżać, niestety każdy pracodawca oszczędza na czym się tylko da, a najłatwiej na pracownikach.
U nas co prawda tylu na zwolnieniach lekarskich nie ma, ale rotacja jest dość spora, tylko, że tesco nie potrafi sobie poradzić z rekrutacją nowych pracowników, do tego stopnia, że na samochodach są teraz naklejki zachęcające do pracy jako kierowca, z wizerunkiem jakiegoś uśmiechniętego faceta za kierownicą busa, zamiast spoconego dostawcy z pełną skrzynką na klatce schodowej. Brak rekrutacji wiąże się z tym, że faktycznie zamiast 7 tras planowych jedzie 5 łączonych i jeździsz z jednej strony miasta na drugą i robisz za dwóch.
Kierowca/Dostawca Tesco z innego miasta.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Archiwum informacji

poniedziałek29wtorek30środa01czwartek02piątek03sobota04niedziela05poniedziałek06wtorek07środa08czwartek09piątek10sobota11niedziela12poniedziałek13wtorek14środa15czwartek16piątek17sobota18niedziela19poniedziałek20wtorek21środa22czwartek23piątek24sobota25niedziela26poniedziałek27wtorek28środa29czwartek30piątek31sobota01niedziela02
Autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty