Polska nie powinna załatwiać swoich wewnętrznych spraw na arenie międzynarodowej - tak o debacie na temat Polski w Parlamencie Europejskim mówili goście "Kawiarenki politycznej".
We wtorek premier Beata Szydło odpowiadała na pytania europosłów w Strasburgu.
Zdaniem posła Platformy Obywatelskiej Arkadiusza Marchewki debata to efekt zmian wprowadzanych przez Prawo i Sprawiedliwość. Chodzi mu m.in. o Trybunał Konstytucyjny oraz media publiczne. Według Marchewki PiS powinien powstrzymać swoje dalsze zapędy.
- Ta dyskusja była na razie wprowadzeniem, tzw. wysłuchaniem. Mam nadzieję, że PiS wciśnie trochę na hamulec i przestanie w tak drastyczny sposób niszczyć państwo prawa - komentował Marchewka.
Politykowi PO wtórował wiceprzewodniczący Nowoczesnej w Zachodniopomorskiem Rafał Zahorski.
- Z całym szacunkiem uważam, że jest to wynik tego co rzeczywiście w kraju zrobiliśmy, a nie tego, że ktoś gdzieś doniósł - mówił Zahorski.
Według posła Kukiz'15 Sylwestra Chruszcza dyskusja o Polsce na forum unijnym nie powinna mieć miejsca.
- To są nasze polskie sprawy. Bardzo złym symptomem i praktyką jest, jeśli nasze spory i wewnętrzne iskrzenie przenosi się dalej - komentował Chruszcz.
Leszek Dobrzyński, poseł Prawa i Sprawiedliwości ocenia, że jeżeli ktoś ma się wstydzić po debacie w PE to na pewno nie jest to premier Szydło.
- Ci sędziowie, którzy mieli ponoć Polskę sądzić, którzy mieli dać klapsa pani premier czy całej ekipie PiS, po pierwsze, są do tego kompletnie nieprzygotowani, po drugie, w ogóle nie wiedzą o co pytać - podsumował Dobrzyński.
Politycy Platformy Obywatelskiej zapowiadają, że wtorkowa debata była pierwszym krokiem jaki podjęła w polskiej sprawie Unia Europejska.
Posłuchaj całej audycji "Kawiarenka polityczna".
Zdaniem posła Platformy Obywatelskiej Arkadiusza Marchewki debata to efekt zmian wprowadzanych przez Prawo i Sprawiedliwość. Chodzi mu m.in. o Trybunał Konstytucyjny oraz media publiczne. Według Marchewki PiS powinien powstrzymać swoje dalsze zapędy.
- Ta dyskusja była na razie wprowadzeniem, tzw. wysłuchaniem. Mam nadzieję, że PiS wciśnie trochę na hamulec i przestanie w tak drastyczny sposób niszczyć państwo prawa - komentował Marchewka.
Politykowi PO wtórował wiceprzewodniczący Nowoczesnej w Zachodniopomorskiem Rafał Zahorski.
- Z całym szacunkiem uważam, że jest to wynik tego co rzeczywiście w kraju zrobiliśmy, a nie tego, że ktoś gdzieś doniósł - mówił Zahorski.
Według posła Kukiz'15 Sylwestra Chruszcza dyskusja o Polsce na forum unijnym nie powinna mieć miejsca.
- To są nasze polskie sprawy. Bardzo złym symptomem i praktyką jest, jeśli nasze spory i wewnętrzne iskrzenie przenosi się dalej - komentował Chruszcz.
Leszek Dobrzyński, poseł Prawa i Sprawiedliwości ocenia, że jeżeli ktoś ma się wstydzić po debacie w PE to na pewno nie jest to premier Szydło.
- Ci sędziowie, którzy mieli ponoć Polskę sądzić, którzy mieli dać klapsa pani premier czy całej ekipie PiS, po pierwsze, są do tego kompletnie nieprzygotowani, po drugie, w ogóle nie wiedzą o co pytać - podsumował Dobrzyński.
Politycy Platformy Obywatelskiej zapowiadają, że wtorkowa debata była pierwszym krokiem jaki podjęła w polskiej sprawie Unia Europejska.
Posłuchaj całej audycji "Kawiarenka polityczna".