Ministerstwo Kultury nie przyznało dotacji na przebudowę Teatru Polskiego w Szczecinie. Urząd dostał formalną odpowiedź - poinformował o tym w "Rozmowach pod krawatem" marszałek Olgierd Geblewicz.
- Wysłałem już takie wstępne pismo do ministra Kwiecińskiego, żeby spróbować użyć innej metodologii wsparcia, bo wierzę w to, że jeżeli coś ma łączyć Polaków, to powinna łączyć nas przede wszystkim kultura - mówił Geblewicz.
Marszałek przyznał, że budżet województwa jest za mały, by bez wsparcia z zewnątrz przebudować Teatr Polski.
- Rzeczywiście jest to gigantyczny wydatek i nie jest on wprost możliwy do poniesienia z budżetu. Będziemy szukali wówczas również innych wariantów. Chciałbym jednak, aby do końca roku udało się taki montaż zbudować, żebyśmy mogli z tą inwestycją ruszyć. Ponieważ mam takie poczucie, że najzwyczajniej w świecie szczecinianie i mieszkańcy Pomorza Zachodniego czekają na tę inwestycję - mówił Geblewicz.
O to czy teatr dostanie pieniądze pytał też poseł .Nowoczesnej Piotr Misiło. Wicepremier i minister kultury Piotr Gliński odpowiedział, że budżet resortu na razie jest za mały, by wesprzeć tak dużą inwestycję. Udzielenia dotacji odmówiła także Unia Europejska, bo w tej perspektywie brukselscy urzędnicy stawiają na mniejsze projekty.
Starania o dotację trwają od około dwóch lat. Jest projekt inwestycji i pozwolenie na budowę. Po zakończeniu prac teatr, który mieści się przy ul. Swarożyca w Szczecinie, miałby pięć sal, z czego w największej zmieściłoby się około 600 osób. Rozbudowa Teatru Polskiego szacowana jest na ok. 60 milionów złotych.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem" i zobacz wideo.