Test popularności partii politycznych czy może jednak głosowanie na nazwiska? Radny szczecińskiej Platformy Obywatelskiej, Łukasz Tyszler, przyznaje, że trudno przewidzieć scenariusz kwietniowych wyborów na prezydenta Stargardu.
Czasu na kampanię praktycznie nie ma - przyznaje Tyszler. Były przewodniczący szczecińskiej Rady Miasta liczy jednak, że nie będzie to głosowanie podszyte wyłącznie polityką.
- Wydaje mi się, że wszyscy czekają i nie sądzę, by ktoś sobie dał uciąć rękę za wynik. Z pewnością, jeśli będzie kandydat Platformy Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości czy .Nowoczesnej, to będzie to jakiś miernik sympatii do partii, a nie do kandydata. Myślę, że będzie jednak miało znaczenie, kogo ugrupowania czy koalicje wystawią, bo czasu na "budowanie kandydata przez kampanię" nie będzie - analizuje Łukasz Tyszler.
Wybory w Stargardzie odbędą się najprawdopodobniej na początku kwietnia.