Rozpoczęła się zbiórka pieniędzy dla syna motocyklistki, która we wtorek zginęła w wypadku w alei Jana Pawła II w Szczecinie. To akcja zachodniopomorskich motocyklistów.
Organizatorzy zapewniają, że wszystkie zebrane środki trafią do rodziny kobiety, by w tym trudnym czasie nie musieli martwić się o wydatki.
Marzena, znana wśród motocyklistów jako "Klacz", brała udział w kampanii "Matka Polka Motocyklistka" promującej bezpieczeństwo na motocyklach. Wzięła udział w sesji zdjęciowej, podczas której pozowała jako motocyklista-anioł.
Zbiórka trwa na portalu zrzutka.pl . Zakończy się za miesiąc. Do tej pory uzbierano ponad dwa tysiące złotych.
Okoliczności wypadku, w którym zginęła motocyklistka, bada prokuratura.
Marzena, znana wśród motocyklistów jako "Klacz", brała udział w kampanii "Matka Polka Motocyklistka" promującej bezpieczeństwo na motocyklach. Wzięła udział w sesji zdjęciowej, podczas której pozowała jako motocyklista-anioł.
Zbiórka trwa na portalu zrzutka.pl . Zakończy się za miesiąc. Do tej pory uzbierano ponad dwa tysiące złotych.
Okoliczności wypadku, w którym zginęła motocyklistka, bada prokuratura.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Motocykliści mają ogromne serca, szkoda tylko, że inny bardzo ważny narząd nie dorównuje im wielkością...
Nie znam dziewczyny,ale motocyklisci nie potrafia jezdzic po miescie. Pamietajcie ze motocykl ma wieksze przyspieszenie do 50km/h niz samochod i kierowca samochodu moze nie zauwazyc jak nagle za jego tylu wyjedziesz mu z boku. Kierowcy juz zadziej korzystaja z lusterek wstecznych. Wina moze byc kierowcy,ale mozna bylo tego uniknac a nie po skrecie z ronda cisnac na manetke.
Jakieś dowody na to, że "odkręcała manetkę"? Po co te spekulacje?