Ponad 14 tysięcy uczniów z zachodniopomorskiego rozpoczyna w piątek maraton maturalny. "Dziady", "Pan Tadeusz" i wiersze patriotyczne - tego na maturze spodziewają się szczecińscy licealiści.
Jak mówili tuż przed testem: stres jest, ale powinno być dobrze.
- Jestem bardzo zestresowana, szczególnie, że jest to j. polski. Tego się bardzo boję. - Jak będzie "Pan Tadeusz", albo coś innego z Mickiewicza, to chyba się popłaczę. - Stresik delikatny jest: nikt nie chce "wyrżnąć się" na głupocie. Ale: damy radę! - Możliwe, że będzie coś związanego z niepodległością, mamy przecież w tym roku rocznicę. "Dziady" czy mesjanizm..., to dziś może być - mówili maturzyści.
Stres uczniów wynika z tego, że matura to pierwszy egzamin w ich życiu, którego można nie zdać i zaważy to na ich przyszłości - mówi Ewa Budziach, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinie.
- Egzamin gimnazjalny: do niego należało tylko przystąpić. Jakikolwiek wynik umożliwiał dostanie się do wybranej szkoły, nie zawsze jednak tej, która była zgodna z ambicjami, jeśli wynik był niższy, ale nie krępował dalszej drogi. Matura, niestety, to czyni. Stąd stres - wyjaśniała dyr. Budziach.
W poniedziałek zmierzą się z królową nauk. Dzień później zdawać będą język angielski.
Każdy maturzysta musi obowiązkowo zdać egzamin z języka polskiego, matematyki, nowożytnego języka obcego i jednego dodatkowego przedmiotu na poziomie rozszerzonym. Czekają ich także ustne egzaminy z języka polskiego i obcego.
By zdać maturę trzeba zdobyć 30 procent punktów z każdego przedmiotu. Maraton maturalny potrwa do 25 maja. Wyniki egzaminu poznamy 3 lipca. Ci, którym powinie się noga - maturę poprawić będą mogli 11 września.
- Jestem bardzo zestresowana, szczególnie, że jest to j. polski. Tego się bardzo boję. - Jak będzie "Pan Tadeusz", albo coś innego z Mickiewicza, to chyba się popłaczę. - Stresik delikatny jest: nikt nie chce "wyrżnąć się" na głupocie. Ale: damy radę! - M