Naturalnym porządkiem jest to, że dzieci żegnają swoich rodziców, a nie na odwrót. Takie słowa padły w sobotę na cmentarzu przy ulicy Bronowickiej w Szczecinie podczas uroczystości pochówku dzieci utraconych.
Prochy 34 nienarodzonych dzieci spoczęły we wspólnym grobowcu z białego kamienia.
- Strata dziecka nienarodzonego jest chyba jeszcze większym ciosem w serce niż człowieka, który przeżył swoje ziemskie życie - powiedział ojciec jednego z nienarodzonych dzieci.
Jak mówił ks. Tomas Ceniuch z Fundacji Donum Vitae, to bolesne doświadczenie dla każdego rodzica.
- Są sytuacje nad którymi nie jesteśmy w stanie zapanować. Taka sytuacja bolesna, trudna oraz dramatyczna to taka, kiedy rodzice tracą swoje dziecko, które zdążyli już pochować. Ono zaistniało niezależnie jak długo istniało.
Był to drugi pochówek dzieci utraconych w Szczecinie.
- Strata dziecka nienarodzonego jest chyba jeszcze większym ciosem w serce niż człowieka, który przeżył swoje ziemskie życie - powiedział ojciec jednego z nienarodzonych dzieci.
Jak mówił ks. Tomas Ceniuch z Fundacji Donum Vitae, to bolesne doświadczenie dla każdego rodzica.
- Są sytuacje nad którymi nie jesteśmy w stanie zapanować. Taka sytuacja bolesna, trudna oraz dramatyczna to taka, kiedy rodzice tracą swoje dziecko, które zdążyli już pochować. Ono zaistniało niezależnie jak długo istniało.
Był to drugi pochówek dzieci utraconych w Szczecinie.
- Strata dziecka nienarodzonego jest chyba jeszcze większym ciosem w serce niż człowieka, który przeżył swoje ziemskie życie - powiedział ojciec jednego z nienarodzonych dzieci.