Wieża Gocławska, czyli dawniej Bismarcka nie będzie na razie zabezpieczona przed dalszym popadaniem w ruinę. Właściciel zabytkowego obiektu na Gocławiu, nie wywiązał się ze swoich obietnic wobec miasta i nie przedstawił dokumentacji niezbędnej przed wykonaniem prac.
- Po tej deklaracji kontaktował się telefonicznie, gdzie podtrzymywał wolę rozpoczęcia tych prac, natomiast my nie wierzymy już w zapewnienia, ale oczekujemy faktów - powiedział miejski konserwator zabytków.
Nakaz przeprowadzenia podstawowych prac nałożyło na właściciela miasto już cztery lata temu. Ciążą już na nim kary w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych i ciągle rosną. Miasto sprzedało wieżę w 2001 roku za nieco ponad 350 tysięcy złotych. Umowa dzierżawy wieczystej skończy się w 2100 roku.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Jeżeli miasto nie ma odpowiednich narzędzi prawnych, a szczecińskie zabytki są sprzedawane za grosze na podstawie umów, w których nie ma zapisów o obowiązku renowacji, pod groźbą zerwania umowy, to takich przypadków może być więcej.
A wspomniany "właściciel" to nie ma imienia i nazwiska? Przecież jeśli była umowa między miastem a "właściciele" to jego dane to informacja publiczna, która powinna być tu przytoczona.
komornicze zajęcie kont na poczet długów wykonać, zgłosić na czarne listy bankowe,
szybko się nauczy