W wyborach prezydenckich chce powtórzyć sukces Aleksandra Kwaśniewskiego. Robert Biedroń - kandydat Lewicy na głowę państwa - spotkał się w sobotę z wyborcami w Szczecinie.
Założył tu też swój kolejny komitet poparcia. Jak mówił, to bardzo ważne wybory i można wygrać w obecnym prezydentem Andrzejem Dudą. Potrzeba tylko odwagi i ciężkiej pracy, takiej jaką w 1995 roku wykonał Aleksander Kwaśniewski.
- Kiedy Aleksander Kwaśniewski przyjechał tutaj i zaczynał swoją kampanię, wiecie ile miał procent poparcia? 7-8 proc., tyle miał w sondażach. I wszyscy mówili, że nie ma najmniejszych szans. Kwaśniewski się nie poddał i został prezydentem dwóch kadencji - 10 lat. Co więcej, jest najbardziej popularnym prezydentem III Rzeczpospolitej i musimy zrobić to samo i w tych wyborach - mówił Robert Biedroń.
Dodawał, że potrzeba wielu zmian w Polsce. Dotyczą one między innymi rozdziału państwa od kościoła, równouprawnienia kobiet i mężczyzn czy głębszej integracji z Unią Europejską.
- Dzisiaj mamy to co mamy. Mamy prezydenta, który podnosi rękę na konstytucję. Mamy rząd, który robi zamach na kolejne instytucje państwa. Zawłaszczyli media publiczne, wzięli w kamasze lekarzy, zawłaszczają wymiar sądownictwa, próbują zawłaszczyć media prywatne i ograniczyć naszą wolność wszędzie tam, gdzie tylko mogą - mówił Robert Biedroń.
Wcześniej Robert Biedroń spotkał się z wyborcami w Gryfinie.
W wyborach prezydenckich wystartuje też Małgorzata Kidawa-Błońska z Platformy Obywatelskiej, Krzysztof Bosak z Konfederacji, Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL i dziennikarz Szymon Hołownia. O reelekcję ubiegać się będzie również Andrzej Duda.
- Kiedy Aleksander Kwaśniewski przyjechał tutaj i zaczynał swoją kampanię, wiecie ile miał procent poparcia? 7-8 proc., tyle miał w sondażach. I wszyscy mówili, że nie ma najmniejszych szans. Kwaśniewski się nie poddał i został prezydentem dwóch kadencji - 10 lat. Co więcej, jest najbardziej popularnym prezydentem III Rzeczpospolitej i musimy zrobić to samo i w tych wyborach - mówił Robert Biedroń.
Dodawał, że potrzeba wielu zmian w Polsce. Dotyczą one między innymi rozdziału państwa od kościoła, równouprawnienia kobiet i mężczyzn czy głębszej integracji z Unią Europejską.
- Dzisiaj mamy to co mamy. Mamy prezydenta, który podnosi rękę na konstytucję. Mamy rząd, który robi zamach na kolejne instytucje państwa. Zawłaszczyli media publiczne, wzięli w kamasze lekarzy, zawłaszczają wymiar sądownictwa, próbują zawłaszczyć media prywatne i ograniczyć naszą wolność wszędzie tam, gdzie tylko mogą - mówił Robert Biedroń.
Wcześniej Robert Biedroń spotkał się z wyborcami w Gryfinie.
W wyborach prezydenckich wystartuje też Małgorzata Kidawa-Błońska z Platformy Obywatelskiej, Krzysztof Bosak z Konfederacji, Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL i dziennikarz Szymon Hołownia. O reelekcję ubiegać się będzie również Andrzej Duda.
Jak mówił, to bardzo ważne wybory i można wygrać w obecnym prezydentem Andrzej Dudą. Potrzeba tylko odwagi i ciężkiej pracy, takiej jaką w 1995 roku wykonał Aleksander Kwaśniewski.
Dodaj komentarz 2 komentarze
no, no, no!
PRS nie chce opublikować mojego postu dot. kłamliwego Biedronia???
Czyżby obawiali się, że podsunąłem mu propozycję "jak wyjść z twarzą" z oszustwa? I Tym samym - jak zagrozić Dudzie???
nadal PRS, czyli PiS-owska propaganda, nadal blokuje mój wPiS...
wniosek: PRS, czyli PiS, pomaga Biedroniowi, bo Biedroń będzie baaardzo wygodnym przeciwnikiem dla Dudy w ew. II turze wyborów
co daję pod rozwagę tym, którzy by ewentualnie chcieli Robercika popierać już w I. turze