Mija 80. rocznica deportacji Żydów ze Stettina - w pół roku od wybuchu II wojny światowej Niemcy postanowili pozbyć się z Rzeszy współobywateli pochodzenia żydowskiego.
Była to pierwsza w Niemczech deportacja Żydów i stanowiła preludium do tzw. „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”.
W nocy z 12 na 13 lutego 1940 roku do mieszkań Żydów ze Szczecina i innych miejscowości Prowincji Szczecińskiej wtargnęli - kierowani przez Gestapo - członkowie SS, SA i NSDAP wręczając domownikom policyjne zarządzenie dotyczące ich "ewakuacji". W pierwszej deportacji do Lublina wywieziono ponad 1100 osób. Ponad 70 z nich zmarło podczas trzydniowej podróży.
Podczas czwartkowej uroczystości, w rocznicę pierwszej deportacji pod tablicą upamiętniającą spaloną, szczecińską Synagogę zapalono znicze i złożono kwiaty.
Naczelny Rabin Polski, Michael Schudrich odmówił modlitwę.
- Najbardziej bliski jest dla mnie polski Żyd, ale również niemiecki Żyd jest w mojej rodzinie. To ważna dla nas nauka: Auschwitz nie był budowany przez jeden dzień. Fabryka śmierci była budowana krok po kroku, a Hitler wiedział, że świat milczy na ten temat - podkreślił.
W Szczecińskim Archiwum Państwowym znalazły się karty ewidencyjne i kenkarty deportowanych Żydów. W przyszłym tygodniu archiwum udostępni je zwiedzającym.
Na antenie Radia Szczecin w audycji "Fonosfera" (po godz. 22) wyemitujemy reportaż Małgorzaty Frymus pt. "Zachowani w kenkartach".
W nocy z 12 na 13 lutego 1940 roku do mieszkań Żydów ze Szczecina i innych miejscowości Prowincji Szczecińskiej wtargnęli - kierowani przez Gestapo - członkowie SS, SA i NSDAP wręczając domownikom policyjne zarządzenie dotyczące ich "ewakuacji". W pierwszej deportacji do Lublina wywieziono ponad 1100 osób. Ponad 70 z nich zmarło podczas trzydniowej podróży.
Podczas czwartkowej uroczystości, w rocznicę pierwszej deportacji pod tablicą upamiętniającą spaloną, szczecińską Synagogę zapalono znicze i złożono kwiaty.
Naczelny Rabin Polski, Michael Schudrich odmówił modlitwę.
- Najbardziej bliski jest dla mnie polski Żyd, ale również niemiecki Żyd jest w mojej rodzinie. To ważna dla nas nauka: Auschwitz nie był budowany przez jeden dzień. Fabryka śmierci była budowana krok po kroku, a Hitler wiedział, że świat milczy na ten temat - podkreślił.
W Szczecińskim Archiwum Państwowym znalazły się karty ewidencyjne i kenkarty deportowanych Żydów. W przyszłym tygodniu archiwum udostępni je zwiedzającym.
Na antenie Radia Szczecin w audycji "Fonosfera" (po godz. 22) wyemitujemy reportaż Małgorzaty Frymus pt. "Zachowani w kenkartach".