Wybory uzupełniające na radnych w Chociwlu i Cedyni pod znakiem zapytania. Głosowania mają odbyć się za niespełna dwa tygodnie w niedzielę - 5 kwietnia.
o przełożenie głosowania ze względu na pandemie koronawirusa.
W Chociwlu trzeba zorganizować wybory, bo jedna z radnych złożyła mandat. O jej miejsce biją się trzy panie: Kamila Buczek, Karolina Szczerba i Katarzyna Pietrzak. W głosowaniu mogłoby wziąć ponad 300 osób, ale zastępca burmistrza Chociwla Wojciech Majsakowski liczy, że głosowanie będzie przełożone.
- Bo kto poniesie teraz odpowiedzialność za ewentualne, nie daj Boże, zakażenia. Już jedna osoba zrezygnowała z komisji wyborczej - dodał Majsakowski.
W Cedyni wybory trzeba przeprowadzić po śmierci jednej radnej. O miejsce w radzie walczą Piotr Krupiński i Andrzej Henryk Mazur.
- W Cedyni okręg jest mniejszy niż w Chociwlu bo liczy ponad 200 wyborców, ale zagrożenie dla zdrowia wyborców jest zbyt duże - uważa burmistrz Cedyni Adam Zarzycki. - Nic by się nie stało, gdybyśmy mieli przesunięte te wybory.
W poniedziałek komisarz wyborczy zdecydował o zawieszeniu terminu głosowania w Dobrej do odwołania, gdzie w najbliższą niedzielę miało odbyć się referendum w sprawie odwołania wójt Teresy Dery.
Jak poinformowało nas biuro prasowe wojewody "w kraju w związku z epidemią koronawirusa sytuacja jest bardzo dynamiczna - rozważana jest decyzja w sprawie ewentualnej zmiany terminu wyborów w Chociwlu i Cedyni".