Szkoła powinna być wolna od ideologii i indoktrynacji - mówił w "Rozmowie pod krawatem" wiceminister oświaty komentując sprawę listu, którzy napisali krakowscy nauczyciele "w obronie osób LGBT+".
43 podpisane pod dokumentem osoby twierdzą, że po Polsce "rozlewa się fala nienawiści" i odbywa się "szykanowanie" uczniów LGBT+. Zdaniem wiceministra Macieja Kopcia, szkoła nie jest miejscem na ideologiczne wystąpienia.
- Oczywiście nauczyciel może mieć poglądy, natomiast nie powinno to mieć charakteru żadnej indoktrynacji. Szkoła powinna być po prostu wolna od ideologii, od indoktrynacji. Te działania, które dotyczą wychowania, powinny być co do zasady w gestii rodziców - mówi Kopeć.
W odpowiedzi na list nauczycieli z Krakowa, małopolska kurator podkreśliła, że "każdy przypadek krzywdzenia uczniów rozpatruje z należytą starannością". Poprosiła również autorów dokumentu o pilne wyjaśnienie poruszonych przez nich problemów z dyrektorami szkół.
- Oczywiście nauczyciel może mieć poglądy, natomiast nie powinno to mieć charakteru żadnej indoktrynacji. Szkoła powinna być po prostu wolna od ideologii, od indoktrynacji. Te działania, które dotyczą wychowania, powinny być co do zasady w gestii rodziców - mówi Kopeć.
W odpowiedzi na list nauczycieli z Krakowa, małopolska kurator podkreśliła, że "każdy przypadek krzywdzenia uczniów rozpatruje z należytą starannością". Poprosiła również autorów dokumentu o pilne wyjaśnienie poruszonych przez nich problemów z dyrektorami szkół.
Dodaj komentarz 6 komentarzy
A lekcje religii? To nie indoktrynacja? Czy po prostu w Polsce ksiądz może więcej?
Pisanie o lekcjach religii, w tym kontekście, pokazuje tylko ułomność intelektualną piszących, ponieważ każdy wie, że nie ma obowiązku chodzenia na lekcje religii, a na indoktrynację narażeni są wszyscy uczniowie.
Dokładnie tak jest, w szkołach dzieci uczy się homoseksualizmu, za bycie hetero groza uwagi do dziennika, a jeśli pojawi się para chlopak-dziewczyna to grozi to wydalenie ze szkoły i przymusowa terapia hormonalną
Obowiązku nie ma, ale skąd na świadectwie znajduje się religia jako przedmiot i to jeszcze oceniany? Ocena za ładne klepanie paciorka?
Czekałem na tekst że nie ma obowiązku chodzenia na religię. To pokazuje ułomność rozumienia czytanego tekstu przez Stetinensis. W tekście jest napisane wyraźnie, że "Szkoła powinna być wolna od ideologii i indoktrynacji". A więc również powinna być wolna od lekcji religii, które, według tego zdania, powinny odbywać się na parafiach. Chyba że szkoła wolna od indoktrynacji nie tyczy się lekcji religii właśnie.
Gdy ja chodziłem do szkoły to uczeń który nie uczęszczał na religie był upominany o swojej odmienności wobec innych uczniów. A co do wywiadu to podjadały dobie dwa leśne dziadki. Bez polotu ,bez zęba ... po prostu nudny.