Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz

Realizacja: Maciej Papke [Radio Szczecin]
Realizacja: Maciej Papke [Radio Szczecin]
Znalezisko przy ul. Jodłowej w Szczecinie, to samozapalająca bomba fosforowa.
Kolumna transportująca pocisk dotarła już na poligon w Drawsku Pomorskim. Tym samym zakończyła się cała akcja na osiedlu Kaliny.

Samozapalająca bomba fosforowa leżała pod jezdnią przez kilkadziesiąt lat. Akcja, wraz z przygotowaniami do niej, trwała trzy godziny i zakończyła się sukcesem - mówił Łukasz Kolasa, rzecznik prezydenta Szczecina.

- Mieszkańcy mogą już faktycznie wracać do swoich domów, cała akcja została zakończona. Na miejscu jest bezpiecznie, pocisk został wywieziony ze Szczecina i zagrożenie minęło - informował Kolasa.

W akcji wykorzystywany był specjalny robot nazywany "inspektorem" - tłumaczył dalej rzecznik prezydenta miasta. - Saperzy odkryli, że była to bomba samozapalająca długości 60 cm i średnicy 20 cm, więc zagrożenie było realne. W początkowej fazie tej operacji brał udział robot, który odsłonił tę - jak się później okazało - bombę. Następnie do akcji wkroczyli saperzy, którzy przy użyciu specjalnych noszy saperskich przenieśli bombę na samochód.

Jak dodał rzecznik, na początku trudno było dokładnie określić, czym jest ten obiekt. - Przedmiot dymił podczas odkrycia. Przez to nie dało się do niego blisko podjeść, bez sprzętu ochronnego. Słowa saperów były jednak jasne: cokolwiek by to nie było, dzisiaj tego w tamtym miejscu i w Szczecinie już nie będzie.

Akcję zabezpieczała policja i straż miejska. Mieszkańcy mogli natomiast skorzystać z podstawionych autobusów komunikacji miejskiej.

- Nie wiemy co to jest, więc nie mamy wyjścia i musimy się ewakuować. Trudno. Jedziemy na grzyby, korzystając z okazji. Będę się czuła bezpieczniej, bo ja to mam pod oknami. - Nigdy nie wiadomo, jak to się może skończy, ale są profesjonaliści, więc dadzą sobie radę - mówili mieszkańcy osiedla.

Łącznie ewakuacja objęła ponad 500 osób. Mieszkańcy wrócili już do swoich domów. Ostatnie godziny spędzili w hali sportowej przy ulicy Twardowskiego, do której zostali przewiezieni specjalnymi autobusami.

Niewybuch znaleziono już dwa tygodnie temu podczas prac wodno-kanalizacyjnych. Być może bomba została zrzucona podczas jednego z dwóch nalotów dywanowych jakie w sierpniu 1944 roku przeprowadziło alianckie lotnictwo. Tylko podczas drugiego z nich - w nocy z 29 na 30 sierpnia - zrzucono miedzy innymi 2200 bomb samozapalających.
Jak mówi rzecznik prezydenta Szczecina Łukasz Kolasa, trudno dokładnie określić, czym jest ten obiekt.
Relacja Kamila Nieradki [Radio Szczecin]
W akcji wykorzystany będzie robot nazywany "inspektorem" - tłumaczył rzecznik prezydenta miasta Łukasz Kolasa.
Akcję saperów oznajmił mieszkańcom Pogodna komunikat służb oraz syrena.
Saperzy odkryli, że była to bomba samozapalająca - tłumaczył rzecznik prezydenta.
- Akcja, wraz z przygotowaniami do niej, trwała trzy godziny i zakończyła się sukcesem - mówił Łukasz Kolasa, rzecznik prezydenta Szczecina.
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty