System ochrony zdrowia w województwie zachodniopomorskim będzie sobie dobrze radził, dopóki będzie mniej niż 500 nowych zakażeń koronawirusem - ocenia prof. Miłosz Parczewski, konsultant wojewódzki ds. chorób zakaźnych. Na razie sytuacja jest opanowana.
W środę Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że w regionie przybyło 412 nowych zakażonych. Sytuacja w województwie nie jest zła - mówi prof. Parczewski.
- Dzisiaj jest taki pierwszy dzień znowu istotnego wyższego skoku, ale jeszcze w województwie nie jest źle. Dopóki mamy w regionie poniżej 500 przypadków dziennie, to widzę, że system sobie spokojnie radzi. Jak to jest 700-1000 to po kilku dniach zaczynamy mieć problemy, łóżka się wypełniają. Ale na razie łóżka respiratorowe są - mówi konsultant wojewódzki ds. chorób zakaźnych.
Parczewski dodaje, że ma nadzieję, że późna wiosna będzie oznaczać spadek liczby zakażeń, a obostrzenia powinny być wprowadzane dla konkretnych regionów.
- Bo regiony nie są sobie równe. I zresztą to jest jedyne doświadczenie z Europy, które rzeczywiście jest. Niemcy czy Hiszpania regionalizują, decyzje co do formatu obostrzeń oddają w ręce lokalnych zarządów. Ale to też są bardzo trudne decyzje - mówi prof. Miłosz Parczewski.
W środę w całym kraju było ponad 12 tysięcy nowych zakażeń.
- Dzisiaj jest taki pierwszy dzień znowu istotnego wyższego skoku, ale jeszcze w województwie nie jest źle. Dopóki mamy w regionie poniżej 500 przypadków dziennie, to widzę, że system sobie spokojnie radzi. Jak to jest 700-1000 to po kilku dniach zaczynamy mieć problemy, łóżka się wypełniają. Ale na razie łóżka respiratorowe są - mówi konsultant wojewódzki ds. chorób zakaźnych.
Parczewski dodaje, że ma nadzieję, że późna wiosna będzie oznaczać spadek liczby zakażeń, a obostrzenia powinny być wprowadzane dla konkretnych regionów.
- Bo regiony nie są sobie równe. I zresztą to jest jedyne doświadczenie z Europy, które rzeczywiście jest. Niemcy czy Hiszpania regionalizują, decyzje co do formatu obostrzeń oddają w ręce lokalnych zarządów. Ale to też są bardzo trudne decyzje - mówi prof. Miłosz Parczewski.
W środę w całym kraju było ponad 12 tysięcy nowych zakażeń.