Senat nie wyraził zgody na powołanie Bartłomieja Wróblewskiego na Rzecznika Praw Obywatelskich. Goście "Radia Szczecin na Wieczór" skomentowali najnowsze doniesienia.
- Te zarzuty, które pojawiały się w całej debacie, wokół kandydatury Bartłomieja Wróblewskiego są bardzo dobrze znane. Głównym powodem dla którego środowiska opozycyjne krzywo patrzyły na tę kandydaturę, to jego zaangażowanie we wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o praktycznie całkowity zakaz aborcji, jeżeli nie całkowity, to ten związany z wadami - tłumaczył Poncyliusz.
- Myślę, że wielkiego zaskoczenia nie ma. Poparcie przez Senat kandydatury Bartłomieja Wróblewskiego było w zasadzie mission impossible - komentuje Marek Ast, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
- Od początku, kiedy Koalicja Obywatelska i opozycja obecna w Sejmie cały czas deklarowała, że tego poparcia - dla wybranego przez Sejm - rzecznika w Senacie nie będzie. To się sprawdziło, szkoda, bo jednak Bartłomiej Wróblewski posiadał wszelkie kompetencje i kwalifikacje ku temu, aby być dobrym rzecznikiem. Deklarował absolutnie gotowość do współpracy ponad podziałami - dodaje Ast.
Wybór Rzecznika Praw Obywatelskich jest konieczny, ponieważ we wrześniu zeszłego roku upłynęła kadencja Adama Bodnara, który na czas nieustanowienia nowego Rzecznika - może pełnić obecne stanowisko tylko do połowy lipca.
Sejm wybrał Wróblewskiego większością głosów na to stanowisko 15 kwietnia. Zgodnie z Konstytucją, wybór taki musi poprzeć Senat.
- Ja, jako przedstawiciel opozycji powiem, że dobrze się stało - mówił Paweł Poncyliusz, poseł Koalicji Obywatelskiej.
Dodaj komentarz 5 komentarzy
to nie Sejm wybrał tego członka PiS.
To PiS wybrał swojego członka, jako kandydata Partii.
TEJ Partii
GRODZKI panie ze Szczecina,
nie wiem czy tu urodzony....?
ale źle pan postępujesz da POLSKI !!!!
TAK JAK NITRAS
Brak zgody był oczywisty nawet dla senatora PiS. To tylko świadczy o wyższości senatorów nad posłami. Powtórzę: RPO musi być bezpartyjny, dlatego "RPO - poseł PiS" brzmi jak oksymoron.
Ile razy będą jeszcze kolesia partyjnego wpychać na stołek RPO? Za mało razy dostali po tyłku?
Zakłamane obietnice nie pomogły nominantowi PIS.