Odwołać zakaz picia alkoholu na nadodrzańskich bulwarach i rozszerzyć tę strefę - Jakub Kozieł z Konfederacji podkreślał w "Rozmowach pod Krawatem", że okolice Łasztowni "tętnią życiem" i choć "zdarzają się wybryki" to ostatecznie bilans poluzowania obostrzeń w tym miejscu jest pozytywny.
- Byłem wielokrotnie na bulwarach, agresji nadmiernej nie zauważyłem. Zdarzają się utarczki, wiadomo, nawet w klubie zdarzają się różne sytuacje, więc nie uważam, żeby na bulwarach tych sytuacji było więcej. Na bulwarach jest monitoring, może być cały czas patrol straży miejskiej czy policji, więc oba argumenty takie jak nieporządek czy chuligaństwo, są łatwe do zlikwidowania przez dodatkowe działania miasta - mówi Kozieł.
Konfederacja zebrała na razie 400 podpisów pod obywatelskim projektem uchwały o poszerzeniu na bulwarach nadodrzańskich strefy, w której legalnie można pić niskoprocentowy alkohol. Decyzję podejmą szczecińscy radni, Konfederacja nie ma swoich przedstawicieli w radzie miasta.