We wtorek, podczas jednodniowego posiedzenia - Sejm wybierze RPO. Zgłoszono dwie kandydatury: rekomendowaną przez Prawo i Sprawiedliwość - senator niezależną Lidię Staroń oraz popieranego przez kluby i koła opozycyjne prawnika, prof. Marcina Wiącka.
Jak mówi poseł Artur Łącki w "Rozmowie pod Krawatem", w głosowaniu będzie starcie dwóch frakcji popierających kandydatury Lidi Staroń, na którą zagłosuje PiS i Kukiz i prof. Marcina Wiącka popieranego przez opozycję i posłów "Porozumienie", partii Jarosława Gowina.
- Posłowie, którzy zostali przy Gowinie, to przeciwwaga dla posłów Kukiza, którzy zagłosują za panią Staroń. Oczywiście cała opozycja plus posłowie Gowina zagłosują za panem prof. Wiąckim. Pozostali za panią Staroń i zobaczymy, kto ma więcej głosów - komentował Łącki.
Wybór RPO jest konieczny, ponieważ we wrześniu ubiegłego roku upłynęła kadencja Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. RPO powołuje Sejm za zgodą Senatu.
- Oczywiście cała opozycja plus posłowie Gowina zagłosują za panem prof. Wiąckim. Pozostali za panią Staroń i zobaczymy, kto ma więcej głosów - komentował Łącki.