Jego dziadek prowadził badania archeologiczne w Wolinie przez niemal pół wieku. Dziś wnuk kontynuuje dzieło.
- Zaczął kopać w 1952 roku, gdy tutaj przyjechał - jak sam mówił - na delegację, z której nigdy nie wrócił. Myślę, że do lat dwutysięcznych albo kopał, albo prowadził wykopy jako szef, nie zawsze z łopatą w ręku. Faktycznie duża część z tego, co wiemy o Wolinie to dorobek jego i jego współpracowników - zaznaczył.
W Wolinie jest jeszcze wiele obszarów, które nie zostały zbadane. Średniowieczny Wolin to miejscowość ważna dla wielu narodów z basenu Morza Bałtyckiego.
- Badania w Wolinie mogą zmienić historię Wolina, ale też mogą zmienić historię Polski, Danii i Szwecji. To są istotne miejsca, żeby badać. Myślę, że przebadano 2 proc. mimo 200 lat badania przez naukowców zarówno polskich jak i niemieckich - dodał.
Średniowieczny Wolin był jednym z największych miast w północnej Europie.
- Zaczął kopać w 1952 roku, gdy tutaj przyjechał - jak sam mówił - na delegację, z której nigdy nie wrócił. Myślę, że do lat dwutysięcznych albo kopał, albo prowadził wykopy jako szef, nie zawsze z łopatą w ręku. Faktycznie duża część z tego, co wiemy o Wolinie to dorobek jego i jego współpracowników - zaznaczył.